Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października 2015 r. na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy. W procesie, toczącym się od dwóch i pół roku w bydgoskim Sądzie Okręgowym, oskarżeni byli: była przewodnicząca samorządu studenckiego Ewa Ż., były rektor Antoni B., były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. i kierownik ochrony na imprezie Andrzej Z. Sąd wymierzył Ewie Ż. karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, byłemu rektorowi Antoniemu B. - karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a kierownikowi ochrony Andrzejowi Z. - karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwuletni okres próby. Impreza masowa bez zezwolenia Ewa Ż. prowadziła imprezę masową bez zezwolenia i umożliwiła sprzedaż alkoholu bez pozwolenia, a Andrzej Z. nienależycie rozmieszczał podległych pracowników w poszczególnych miejscach i nie zapewnił im środków łączności, co doprowadziło do powstania zagrożenia, na które nie zareagował. Winnym niedopełnienia obowiązków sąd uznał byłego rektora Antoniego B. Sąd uniewinnił prorektora Janusza P., któremu również zarzucano niedopełnienie obowiązków. Otrzęsiny odbywały się w dwóch budynkach uniwersytetu, a przejście z jednego do drugiego było możliwe łącznikiem. Otwarte były tylko drzwi w jednym budynku. Śmierć trzech studentów Po kilku godzinach imprezy, gdy zrobiło się gorąco i duszno, część uczestników zdecydowała się opuścić uczelnię. Na schodach i łączniku zrobiło się bardzo ciasno. Na schodach, w łączniku i w pierwszej sali z wyjściem na zewnątrz zrobił się tłok. Jednocześnie część obecnych starała się przecisnąć pod prąd. Na schodach i łączniku z obu stron pod naporem tłumu bardzo wiele osób zaczęło się przewracać na zasadzie domina, jedni leżeli na drugich. Dwie studentki w wieku 24 i 20 lat oraz 19-letni student ponieśli śmierć. Sekcje zwłok wykazały, że przyczyną zgonów było niedotlenienie wskutek ucisku na klatkę piersiową.