otrzymało faks od Andrzeja Smyczyńskiego, brata kpt. Michała Smyczyńskiego, który w tragicznym locie był drugim pilotem. We wtorek przed południem minister, uczestniczący w posiedzeniu rządu, jeszcze nie zapoznał się z listem. W ubiegły piątek odtajniając całą zbiorczą części raportu, uzasadniał utrzymanie w tajemnicy rozmów załogi szacunkiem dla rodzin. Na słowa dziennikarza, że rodziny chcą ujawnienia rozmów, Klich i towarzyszący mu szef komisji badającej katastrofę płk Zbigniew Drozdowski odparli, że konieczna jest zgoda na piśmie. W poniedziałek późnym wieczorem Andrzej Smyczyński potwierdził wolę ujawnienia rozmów załogi i zapowiedział wysłanie zgody. Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia w Mirosławcu. Zginęło 20 osób - czteroosobowa załoga i 16 oficerów wracających z Warszawy z konferencji na temat bezpieczeństwa lotów w wojsku. Według komisji badającej wypadek, zarówno załoga, jak i służby naziemne dopuściły się uchybień proceduralnych.