Kompletnie pijanego mężczyznę do izby wytrzeźwień odwieźli strażnicy miejscy. Okazało się że miał przy sobie pieczątki, stawiane w dowodach rejestracyjnych, przy okresowych badaniach technicznych samochodów. Roman W. nie potrafił powiedzieć, skąd wziął pieczątki. Ostatnio, podczas rutynowych kontroli drogowych, na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, policjanci kilkukrotnie kwestionowali autentyczność stempli potwierdzających, że kontrolowany pojazd jest sprawny technicznie.