TP SA nie będzie sama
Być może już na początku przyszłego roku pojawi się konkurencja dla Telekomunikacji Polskiej SA w rozmowach międzymiastowych. Dziś spółka Energis Polska odebrała ostatnią, trzecią koncesję na świadczenie połączeń międzystrefowych.
Wcześniej koncesje odebrały: Netia 1 i Niezależny Operator Międzystrefowy. Gdy na rynku pojawi się czterech operatorów połączeń międzymiastowych, wybór konkretnego będzie się odbywał przez wystukanie na klawiaturze telefonu dodatkowego czterocyfrowego "prefixu" - innego dla każdego z operatorów.
"Prefix" - dodatkowe cztery cyferki - trzeba będzie zapamiętać. Jakie będziemy mieć z tego korzyści? Oczywiście cała idea liberalizacji rynku telekomunikacyjnego, a w tym przypadku łączności międzymiastowej, ma doprowadzić do obniżki cen za świadczenie tych usług.
Konkurencyjni wobec TP SA operatorzy będą musieli więc zaproponować niższe ceny, żeby skusić klientów do korzystania z ich połączeń. Eksperci szacują, że ceny w połączeniach międzymiastowych powinny więc spaść o około 20 procent. Co chyba jest możliwe, biorąc pod uwagę fakt, że w Niemczech dopuszczenie konkurencji na te usługi wymusiło aż 40-procentowy spadek cen. Jak będzie w Polsce dowiemy się już w styczniu lub w lutym.