Jej szefem jest były zastępca komendanta toruńskiej policji, jego podwładnymi - mężczyźni skazani w słynnym procesie w sprawie strzelaniny w toruńskim sądzie. W tej chwili na wolności czekają na uprawomocnienie się wyroku. Agencja zarejestrowana w Toruniu ostro "zaatakowała" rynek ochroniarski. Proponuje swoje usługi po tak niskich cenach, że grozi to upadkiem innych firm tego typu firm. Zgodę na zarejestrowanie tej, cokolwiek dziwnej agencji, wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.