- Na jutro planujemy wyjście w rejon poszukiwań i będziemy tam sukcesywnie wracali w miarę ginięcia pokrywy śnieżnej. W tym rejonie jest jeszcze dosyć dużo śniegu, a teren jest bardzo trudny w eksploracji, mocno eksponowany i wymagający asekuracji. Dotychczas przeszukaliśmy teren łatwiej dostępny - wyjaśnił naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Zastępca Prokuratora Rejonowego w Zakopanem Rafał Porębski powiedział, że dotychczas znalezione szczątki zostały przesłane do Zakładu Medycyny Sądowej w celu wykonania oględzin i pobrania DNA. - W najbliższym czasie zrobimy badania porównawcze z ewentualnymi członkami rodzin osób wytypowanych, które były poszukiwane w Tatrach w celu ustalenia tożsamości. Znalezione szczątki były na dość dużym terenie i musimy zbadać czy wszystkie pochodzą od tej samej osoby - dodał prokurator. Biegli mają wypowiedzieć się także, czy na szczątkach są ślady aktywności zwierząt. Ludzkie szczątki i fragmenty odzieży, w tym plecaka, zostały odnalezione przez pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego w okolicach Zadniego Granatu.