Panie jakiś czas temu wybrały się na szczecińskie kąpielisko Arkonka. Opalały się topless. Straż miejska chciała panie ukarać mandatem, ale one go nie przyjęły, bo uznały, że nikogo nie gorszą. - Wmawiano nam, że wywołujemy zgorszenie i zakłócamy spokój - mówiły dziś w sądzie. Młody strażnik miejski, który wtedy interweniował, twardo obstaje przy swoim. - To był nieobyczajny wybryk - uważa. - Jest to takie zachowanie, jakie być nie powinno - tłumaczy. Sprawa zostanie rozpatrzona we wrześniu. Może to i dobrze, bo wówczas będzie już nieco chłodniej i pogoda ostudzi emocje.