Mobilizując działaczy Platformy do pracy w ostatnich dniach kampanii wyborczej Siemoniak powiedział, że "każda rozmowa, każda ulotka, każda prośba do sąsiada i przyjaciela są w tych dniach ważne". "Każdy głos, każda setka głosów ma w tych wyborach znaczenie. Nie było tak ważnych wyborów" - apelował. Mówił też do zebranych, by pokazywali, co przez ostatnich osiem lat udało się w regionie zrobić, ale też zaznaczali, co jeszcze jest do zrobienia. Zwracając się do wyborców niezdecydowanych Siemoniak przekonywał, że tylko Platforma Obywatelska jest "taką alternatywą dla PiS-u, która na pewno znajdzie się w parlamencie". "PO swą siłą gwarantuje, że nie pozwoli zawrócić Polski na zły kurs" - mówił wicepremier. Lider podlaskiej listy PO i przewodniczący Platformy w regionie Robert Tyszkiewicz powiedział na konwencji, że dla ugrupowania w regionie najważniejsze są trzy kwestie: bezpieczeństwo, rozwój i otwartość. Mówiąc o bezpieczeństwie, dziękował Siemoniakowi za decyzje rządowe dotyczące obecności polskich żołnierzy we wschodniej części kraju. O rozwoju powiedział, że dziś PO może stanąć przed wyborcami w regionie i powiedzieć, że nie jest to już "Polska B". Mówił, że to Polska "intensywnego rozwoju i modernizacji". Mówiąc o otwartości zwracał uwagę na wielokulturowość, wielowyznaniowość Podlaskiego. "Gdzie jak nie tu powiedzieć: nie chcemy Polski ideologicznej, nie chcemy Polski pod jedno kopyto, pod jeden szymel. Chcemy Polski różnorodnej, tolerancyjnej, otwartej, w której każdy może czuć się jak u siebie w domu" - powiedział Tyszkiewicz. W 2011 roku wybory do Sejmu w okręgu obejmującym województwo podlaskie wygrało PiS (6 mandatów), przed Platformą Obywatelską (5 mandatów). Po jednym mandacie zdobyli wówczas: SLD, PSL i Ruch Palikota.