"W imieniu Platformy Obywatelskiej Koalicji Obywatelskiej będę rekomendował dzisiaj na posiedzeniu zarządu krajowego PO prof. Tomasza Grodzkiego jako kandydata na marszałka Senatu. To wyjątkowa postać, osoba z wielką kwalifikacją polityczną, merytoryczną, medyczną, ale także moralną" - powiedział Schetyna. "Zgodziliśmy się co do tej kandydatury również dlatego, że jako pierwszy ujawnił próbę politycznej korupcji, której miał być poddany po wyborach 13 października" - dodał szef PO. Tomasz Grodzki to przede wszystkim - tak jak obecny marszałek Stanisław Karczewski - lekarz chirurg. Był wieloletnim samorządowcem PO w Szczecinie oraz dyrektorem szpitala. W obecnych wyborach zdobył niemal 150 tys. głosów. Zaraz po wyborach, gdy okazało się, że opozycja "odbiła" Senat ujawnił, że dostał propozycję objęcia resortu zdrowia z rządzie PiS. Kto na wicemarszałków? Jeżeli chodzi o wicemarszałków Senatu, Schetyna zaproponował Bogdana Borusewicza, Włodzimierz Czarzasty - Gabrielę Morawską-Stanecką (senator z Katowic, której dotyczył odrzucony już protest PiS-u). Lider PO podkreślił, że Borusewicz to nie tylko legenda "Solidarności", ale też wielokrotny marszałek wielu kadencji i wicemarszałek ostatniej kadencji Senatu, z wielkim doświadczeniem w pracy senackiej, który jako marszałek działał tak, że Senat miał dobrą opinię. Według Schetyny, Borusewicz jako marszałek "traktował opozycję w sposób, w jaki powinna być traktowana". "Dla nas to było także wielkie wyzwanie, w jaki sposób pokazać, że Senat może być izbą parlamentu, w której funkcjonuje się w sposób normalny, w której szanowane jest prawo opozycji do zabierania głosu, prowadzona jest debata, kontrolowane jest działanie rządu i wszystko robi się w sposób demokratyczny i praworządny, przejrzysty, transparentny. Chcemy pokazać, że polski parlament może tak funkcjonować i powinien tak funkcjonować, jak będzie funkcjonować Senat w kadencji 2019-2023" - oświadczył Schetyna. "My ze swojej strony - co nie jest tajemnicą - będziemy zgłaszali na wicemarszałkinię panią Gabrielę Morawską-Stanecką" - oświadczył lider SLD. Dodał, iż zgłasza kandydaturę Morawskiej-Staneckiej jako prawniczki, bo wierzy, że w ten sposób Senat będzie inny. "Wierzymy w to, że ten Senat będzie dopuszczał wszystkie osoby, które są senatorkami i senatorami do głosu, dlatego twardo stoimy też na stanowisku, że w prezydium Senatu powinien być oczywiście przedstawiciel PiS" - podkreślił Czarzasty. "Mówię o tym, nie dlatego, że kocham PiS, tylko dlatego, że chcielibyśmy - te trzy partie, które tu stoją - pokazać inną wrażliwość, otwartość, pracowitość, na poziomie tworzenia ustaw, które będziemy wspólnie uzgadniali i które nie będą kontrowersyjne, bo wiemy i zdajemy sobie sprawę z różnicy naszych programów" - zaznaczył lider Sojuszu. PSL jeszcze czeka "O rekomendacjach PSL do prezydiów Sejmu i Senatu poinformujemy po posiedzeniu klubu parlamentarnego" - powiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "U nas decyduje wspólnota, decyduje cała Koalicja Polska" - uzasadnił. "Jest nadzieja ogromna, że ten wyborczy wynik senacki zmieni oblicze polskiej demokracji, zmieni oblicze polskiego parlamentaryzmu" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił, Senat nie ma być "izbą zadymy" i "upokorzenia dla opozycji". "To nas odróżnia od dzisiaj rządzących, od tych, którzy zarządzali przez cztery lata Sejmem i Senatem, którzy w wielu miejscach nie dawali przestrzeni dla opozycji i nie dawali przestrzeni dla demokracji, nie dawali przestrzeni dla dyskusji" - mówił szef PSL. Zapewnił przy tym, że Senat będzie w nowej kadencji "otwartą przestrzenią" dla ruchów obywatelskich, dla ponadpolitycznego i ponadpartyjnego porozumienia. "To był nasz warunek w poparciu kandydata (na marszałka Senatu - red.). Nie zgodzilibyśmy się na kandydata, który byłby kandydatem mocno partyjnym" - podkreślił Kosiniak-Kamysz. W ocenie lidera PSL, Grodzki spełnia warunki, które stawiali ludowcy. "To jest gwarancja tego, że nie będzie się angażował, jako marszałek Senatu w kampanię któregokolwiek z kandydatów na prezydenta" - powiedział i dodał, że marszałek Senatu musi łączyć. Jedno miejsce w prezydium Senatu ma przypaść PiS-owi. W niedawnych wyborach PiS uzyskał 48 mandatów w Senacie. Koalicja Obywatelska - 43 mandaty, PSL - trzy, a SLD - dwa. W Senacie zasiądą także Lidia Staroń (Komitet Wyborczy Wyborców Lidia Staroń - Zawsze po stronie ludzi) oraz Wadim Tyszkiewicz (Komitet Wyborczy Wyborców Wadim Tyszkiewicz), Krzysztof Kwiatkowski (Komitet Wyborczy Wyborców Krzysztofa Kwiatkowskiego) oraz Stanisław Gawłowski (Komitet Wyborczy Wyborców Demokracja Obywatelska).