Dzikowski zastrzegł w rozmowie z PAP, że władze klubu PO nie rozmawiały jeszcze na ten temat. Do tej pory Platforma była przeciwna powoływaniu kolejnej komisji śledczej. Skazany na dożywocie za porwanie i zabójstwo Olewnika, Robert Pazik popełnił w poniedziałek samobójstwo w celi aresztu w Płocku. Sąd Okręgowy w Płocku w marcu 2008 r. skazał 10 oskarżonych w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika. Kary dożywocia sąd wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi - dwóm oskarżonym odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. W czerwcu 2007 r. w olsztyńskim areszcie powiesił się Wojciech Franiewski, któremu prokuratura miała postawić zarzut sprawstwa kierowniczego zbrodni. Kilka dni po wyroku I instancji, 4 kwietnia 2008 r., w celi aresztu płockiego Zakładu Karnego znaleziono powieszonego na prześcieradle w kąciku sanitarnym Kościuka. - Uważam, że sejmowa komisja śledcza ma racje bytu przede wszystkim wtedy, gdy w grę wchodzą aspekty polityczne. Sprawy karne, samobójstwa to sprawa dla prokuratury. Dajmy ministerstwu sprawiedliwości czas na wyjaśnienie sprawy. Przyznaję, że jest dziwna i zagadkowa, ale uważam też, że prokuratura działa profesjonalnie. Nie możemy przecież tworzyć komisji śledczej w każdej sprawie - powiedział Dzikowski. Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się w poniedziałek do marszałka Sejmu, o przedłożenie pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu (21-23 stycznia) projektu uchwały powołującej komisję śledczą do zbadania okoliczności uprowadzenia i śmierci Krzysztofa Olewnika. Prezydium klubu Platformy zbiera się we wtorek.