Jak podaje telewizja TVN24 powołując się na świadków, jeden z zatrzymanych mężczyzn sylwestra spędzał w Międzyzdrojach, a drugi w górach daleko od Zakopanego. Potwierdzać to mają zdjęcia z lokali, gdzie bawili się mężczyźni. Tymczasem jak donosi PAP zatrzymani zostali już przewiezieni do Zakopanego. Zakopiańska policja i prokuratura nie komentują czwartkowych doniesień mediów o alibi mężczyzn. PAP podaje, że policja ma zdjęcie jednego z dwóch napastników. Zdjęcie zrobione podczas sylwestrowej nocy na Gubałówce dostarczyła policji jedna z przebywających tam wówczas osób. Niewykluczone, że jeszcze w czwartek fotografia ta zostanie przekazana mediom. Według informatorów PAP, mężczyzna ze zdjęcia nie przypomina żadnego z zatrzymanych w środę przez zachodniopomorską policję. Około godz. 2 po północy w Nowy Rok, przy górnej stacji kolejki na Polanę Szymoszkową na Gubałówce dwóch napastników zaatakowało grupkę mężczyzn z Warszawy i Poznania. Silniejszy ze sprawców bił ofiary pięściami, a jego znacznie niższy i szczuplejszy kompan zadawał ciosy nożem. W środę zachodniopomorska policja zatrzymała dwóch 25-letnich mężczyzn, podejrzewanych o udział w bójce i zranienie nożem sześciu osób w sylwestrową noc na Gubałówce. Jednego z poszukiwanych zatrzymano w nadmorskim pensjonacie, drugiego - w Szczecinie. - Czy są to rzeczywiście sprawcy napaści na turystów na Gubałówce, będzie można stwierdzić dopiero po przeprowadzeniu wszystkich zaplanowanych czynności, przede wszystkim ich okazania - powiedziała rzeczniczka policji w Zakopanem, aspirant Monika Kraśnicka-Broś. - Nie komentuję wiadomości medialnych. Pracuję w oparciu o materiał zebrany przez prokuraturę lub policję. Jeśli będę miał takie materiały, to będę je mógł komentować - powiedział prokurator rejonowy w Zakopanem Krzysztof Knapik. Podejrzewani mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury prawdopodobnie dopiero po ich okazaniu świadkom oraz tym poszkodowanym, których stan zdrowia pozwala na opuszczenie szpitala. Czynności te zostaną przeprowadzone w komendzie zakopiańskiej policji. Jak poinformował w czwartek komendant powiatowy policji w Kamieniu Pomorskim (Zachodniopomorskie) mł. insp. Krzysztof Targoński, płyta z nagraniem z kamery przemysłowej oraz treść zeznań świadków, które mają potwierdzać, że jeden z mężczyzn nie spędził sylwestra w Zakopanem, trafią do prokuratury w tym mieście. Targoński powiedział, że płyta, na której znalazło się nagranie z jednego z lokalu nad morzem, gdzie miał się bawić zatrzymany mężczyzna, trafiła do komendy w godzinach wieczornych w środę. Są też zeznania kilku świadków, którzy potwierdzają udział mężczyzny w zabawie. Treść tych zeznań została już przesłana do Zakopanego, natomiast nagranie ma trafić tam jak najszybciej. Ocena tych materiałów należy do prowadzącej sprawę prokuratury - dodał. Policja wciąż nie ustaliła, co było przyczyną ataku. Jedna z wersji mówi o tym, że poszło o dziewczynę, inna - że agresję wywołał alkohol. Zaatakowani - sześciu mężczyzn w wieku od 21 do 33 lat trafiło do zakopiańskiego szpitala z ranami od noża. Mieli od 1,5 do 3,1 promila alkoholu we krwi.