Dzięki temu firma otrzymała decyzję GIF, uchylającą wstrzymanie obrotu Corhydronem 25 i 100. GIF nadal nie przywrócił do obrotu Corhydronu 250, w którym znaleziono scolinę. W uzasadnieniu GIF odnośnie wznowienia produkcji Corhydronu 25 i 100 czytamy: "nie zaszła potencjalna możliwość zanieczyszczenia linii technologicznej inną substancją lub innym materiałem wyjściowym. Wyeliminowano również możliwość przypadkowej zamiany fiolek" - czytamy w uzasadnieniu. - Decyzja GIF dotyczy tylko ampułek 25 i 100. Nie stwierdzono w tych dwóch seriach żadnych śladowych substancji scoliny, dlatego inspektor zdecydował się wrzucić je z powrotem do obiegu. Corhydron 250 jest nadal wycofany z obrotu - powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński. GIF podkreślił, że nadal jednak nie wiadomo, jak to się stało, że w jednej fiolce leku Corhydron 250 znalazła się scolina. Przypomniał, że sprawę bada prokuratura. Na początku listopada 2006 r. ujawniono, iż w zakładach farmaceutycznych Jelfa w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) doszło do zamiany składu dwóch leków. W ampułce jednej z partii corhydronu znalazł się silny specyfik stosowany do znieczulania podczas operacji - scolina. Lek został wycofany z obrotu, a Główny Inspektorat Farmaceutyczny wstrzymał w Jelfie produkcję. Z czasem stopniowo ją uruchamiano. Na początku grudnia GIF zezwolił na uruchomienie produkcji Corhydronu 25, 100 i 250. Śledztwo w sprawie wadliwej partii Corhydronu, która trafiła na rynek, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.