pytał na swoim blogu: "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?". W poniedziałek poseł w liście otwartym do prezydenta napisał: "Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuł się Pan dotknięty moimi pytaniami, przepraszam. Wbrew opiniom Pana urzędników wyrażonym w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta, nie było moim celem podważanie Pana autorytetu lub atakowanie Pana osoby". - Do dzisiaj nie doczekaliśmy się prawdziwych przeprosin.(...) W tej chwili jesteśmy w trakcie analizowania materiału, który znalazł się na blogu. W ciągu kilku dni podejmiemy decyzję. Myślę, że w ciągu 2-3 dni pozew sądowy będziemy mieli przygotowany - powiedział we wtorek w TVN24 Draba. - Należy zastanowić się, która droga byłaby właściwa. Jak wiadomo wizerunek prezydenta podlega specjalnej ochronie. Można do tego użyć kodeksu karnego, poprosić prokuraturę o wszczęcie takiego postępowania, można także wystąpić z powództwem cywilnym. Nad tym będziemy się zastanawiali - twierdzi prezydencki minister. - Nie można pozostawić bezkarnymi osób, które w sposób nieuczciwy próbują kompromitować głowę państwa. Dla polityka wizerunek jest bardzo ważną rzeczą - dodał Draba. Tymczasem prokuratura w Lublinie rozpoczęła we wtorek z urzędu sprawdzanie czy Palikot wypowiedziami na swoim blogu o rzekomych problemach alkoholowych prezydenta nie dopuścił się przestępstwa znieważenia głowy państwa. Poseł-klaun - To jest wypowiedź pana posła klauna - tak Lech Kaczyński skomentował we wtorek wpis na blogu Palikota. - Ja mówię klauna, bo przypomnijmy różne występy pana , których tak dokładnie mi opisywać nie wypada jako głowie państwa - powiedział w <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>wych "Sygnałach Dnia". Prezydent zaznaczył, że "nie jest leczonym alkoholikiem i nie nadużywa alkoholu". L. Kaczyński powiedział, że "nie zamierza ani przyjmować, ani nie przyjmować przeprosin Palikota". - Przepraszam bardzo, ale nie jest to partner dla mnie - zaznaczył L. Kaczyński. - Mnie tylko jedna rzecz zmartwiła, że w istocie jak zapytano o to premiera, to on skrytykował instytucję blogów, a nie wypowiedź pana Palikota - dodał prezydent. Premier zapowiedział, że będzie namawiał Palikota, żeby zajął się pożyteczną pracą, a nie prowadzeniem bloga. - Za dużo roboty mamy, żeby czas marnować na takie sensacje i osobiste wynurzenia - podkreślił. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że jeszcze we wtorek odbędzie "poważną rozmowę" z Palikotem w związku z jego wypowiedziami na blogu.