"To jest ważny sygnał". Radosław Sikorski wskazał na słowa Rubio
Sekretarz stanu USA Marco Rubio zdementował informacje w sprawie domagania się przez Biały Dom zrzeczenia się Krymu przez Ukrainę - podkreślił szef MSZ Radosław Sikorski. Według członka rządu takie stanowisko "to ważny sygnał". Dodał, że liczy na to, iż Andrzej Duda wykona "akt strzelisty" w kierunku Donalda Trumpa w czasie uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka, które odbędą się w najbliższym czasie.

Jak powiedział szef MSZ Radosław Sikorski w wywiadzie "Gazety Wyborczej" odniósł się do rewelacji Sky News w sprawie stosunku USA do Krymu.
Przypomnijmy, stacja podała, że Marco Rubio nie pojawił się na rozmowach w Londynie w związku z domniemanym brakiem zgody Ukrainy na uznanie przez nią Krymu za rosyjski.
Wojna w Ukrainie. Sikorski: Rubio zaprzeczył w sprawie Krymu
"Sekretarz stanu (USA, Marco Rubio - red.) zaprzeczył doniesieniom mediów, jakoby Stany Zjednoczone domagały się od Ukrainy prawnego zrzeczenia się Krymu" - przekazał Sikorski w wywiadzie.
Zdaniem polskiego ministra "to jest ważny sygnał." "Co więcej, (Marco Rubio - red.) powiedział, że Ukraina, oczywiście jako suwerenne państwo, powinna mieć prawo do rozwijania swojej armii i swojego przemysłu obronnego" - podkreślił.
Z kolei w radiu TOK FM Sikorski zaznaczył, że "Ukraina w tej chwili wydaje się niezdolna do odbicia Krymu wojskowo".
- Stany Zjednoczone nie domagają się od Ukrainy uznania prawnego aneksji Krymu - podkreślił ponownie.
Radosław Sikorski w Sejmie. "Niosę ten krzyż krytyki"
W środę Radosław Sikorski wygłosił wSejmie przemówienie o polityce zagranicznej Polski. "Po exposé prezydent Andrzej Duda skrytykował pana, bo za mało miejsca poświęcił pan w nim naszym relacjom ze Stanami Zjednoczonymi" - zwróciła uwagę "GW".
"Niosę ten krzyż krytyki pana prezydenta od półtora roku. I chyba doniosę go do końca jego kadencji. W sprawie rzekomego braku odniesień do relacji z USA mam wrażenie, że pan prezydent nieuważnie słuchał. O Stanach mówiłem dość dużo" - zaznaczył szef MSZ.
Jak powiedział minister, ma nadzieję, żeAndrzej Duda wykona "akt strzelisty" wobec Donalda Trumpa podczas swojej podróży do Watykanuw ramach uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka.
"Mam nadzieję, że przekaże prezydentowi Trumpowi nasze stanowisko i wykorzysta rzekomą przyjaźń do zmiany jego stanowiska, tak by wywarł większą presję na Rosję, a nie na Ukrainę" - odpowiedział minister.
Wojna w Ukrainie. Sikorski o gotowości do walki z Putinem
Pytany o decyzje Unii Europejskiej, dotyczące bezpieczeństwa, Radosław Sikorski ocenił, że "dopiero strach przed Putinem i przed prezydentem Trumpem jednocześnie skłonił Europejczyków do mobilizacji".
"Myślę, że do końca dekady będziemy gotowi stawić czoła Putinowi. Nie liczę, że Rosjabędzie na nas czekać, ale liczę, że tak szybko nie odbuduje swoich zdolności wojskowych" - ocenił Sikorski.
Szef MSZ odniósł się też do obecności amerykańskich wojsk w Polsce. "Na razie nadal gościmy w Polsce, z naszą tradycyjną gościnnością, około 10 tys.amerykańskich żołnierzy. Niezależnie od decyzji, co do ogólnej obecności wojsk USA w Europie, liczymy, że amerykańskie wojsko będzie tam, gdzie jest zagrożenie - czyli na wschodniej flance NATO, w tym w Polsce" - powiedział.