popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem. - Dokładnie rok temu o szóstej rano ABW wtargnęło do domu Barbary Blidy. Pod domem ustawiono kamery. Chciano zniszczyć bardzo dobry wizerunek Barbary Blidy - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie. Dodał, że obecnie wiemy znacznie więcej o okolicznościach śmierci byłej posłanki. - Wiemy, że była to akcja polityczna prowadzona przeciwko SLD, przeciwko całej polskiej lewicy, prowadzona przez polityków PiS - uważa szef Sojuszu. Jego zdaniem, rok temu padło wiele kłamstw pod adresem Blidy. W opinii Olejniczaka, "kłamano i wmawiano opinii publicznej, że uczestniczyła w jakimś spisku", przez co "Blida została pomówiona, a jej wizerunek został sponiewierany". - Dzisiaj wiemy dokładnie, że nie było i nie ma żadnych dowodów przeciwko Blidzie. Żadne podejrzenia się nie potwierdziły, a rok temu politycy PiS kłamali - powiedział Olejniczak. Według niego, kłamał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (PiS) mówiąc, że "nic nie wie o tej sprawie, że się nią nie interesował". - Okłamał polski Sejm mówiąc o tym, że są trzy zarzuty przeciwko Barbarze Blidzie. Żadne z tych zarzutów się nie potwierdziły. Ziobro okłamał Sejm, okłamał opinię publiczną - mówił szef Sojuszu. W jego opinii, byłego szefa resortu sprawiedliwości "obnażył" był premier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, który - jak mówił Olejniczak - "powiedział, że były spotkania polityków PiS w tej sprawie, że odbywały się narady". - Po wielu miesiącach również prezydent Lech Kaczyński przyznał, że w tej sprawie były rozmowy z udziałem szefa ABW - dodał szef klubu Lewicy. Olejniczak ma nadzieję, że komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Blidy pod przewodnictwem Ryszarda Kalisza (Lewica) "doprowadzi do końca tę sprawę i będzie dobre współdziałanie między komisją a prokuraturą". - Winni śmierci powinni ponieść konsekwencje - stwierdził szef Sojuszu.