- Ludzie nie przyszli, a wręcz rzucili się - powiedziała pracownica jednej z galerii w centrum Krakowa. Ruch szybko narastał od rana, a po południu - w ocenie pracownicy - był większy niż zwykle w soboty. Klienci szukali produktów, które od dawna chcieli nabyć, ale ze względu na pandemię nie zrobili tego. Wiele osób przyszło kupić prezenty mikołajkowe i świąteczne. W sklepach odzieżowych dało się zauważyć szczególnie dużo nastolatków, którzy docierali do galerii korzystając z komunikacji miejskiej - autobusy MPK również były w sobotę wypełnione pasażerami zmierzającymi do centrów handlowych. - Nie jestem przekonana do zakupów przez internet i dlatego wybieram się na zakupy do punktów stacjonarnych. Sobota jest dodatkowo wolna od szkoły, więc idealnie się składa - powiedziała 19-letnia Dominika. Trudno o dystans, ale kupujący mieli maseczki W galerii handlowej w centrum miasta trudno było dostrzec dystans społeczny pomiędzy klientami, jednak niemal wszyscy mieli maseczki. Od czasu do czasu można było usłyszeć komunikat głosowy informujący o konieczności zachowania dystansu, noszenia maseczek i dezynfekcji rąk. Po galerii chodziła ochrona, która starała się pilnować, aby klienci przestrzegali zasad. Tłumy były również w galeriach handlowych poza centrum Krakowa. W wielu z nich ruch był większy niż zwykle w soboty. Kilkusetmetrowa kolejka przed sklepem TK Maxx w Gdyni Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się też galerie handlowe w Trójmieście. Przed sklepami ze sprzętem AGD, odzieżą, drogeriami ustawiały się kolejki chętnych, bo do placówek wpuszczano określoną liczbę klientów, a na drogach dojazdowych tworzyły się korki. Jeszcze przed otwarciem ustawiła się kolejka klientów do sklepu IKEA w Gdańsku Matarni. Ochrona wpuszczała do środka określoną liczbę klientów. Podobnie, kilkusetmetrowa kolejka pojawiła się przed sklepem TK Maxx. Przez kolejne godziny zapełniał się parking przy Centrum Handlowym w Matarni, a dojazd do centrum utrudniały korki na drogach dojazdowych. W Gdyni największa galeria - Riviera - zapełniała się przez kolejne godziny, co widoczne było po dostępności miejsc parkingowych. Już od otwarcia ustawiała się długa kolejka do popularnej sieciówki TK Maxx, bo obsługa wpuszczała jedynie 113 osób. Przy wejściu kontrolowano liczbę klientów i pilnowano maseczek oraz dezynfekowano dłonie. "Przyszłam poszukać prezentów na święta dla rodziny. Może trochę szybko, ale boję się, że zaraz sklepy ponownie zostaną zamknięte bez żadnego ostrzeżenia" - powiedziała stojąca w kolejce pani Katarzyna. Kolejki ustawiały się również przed sklepami z AGD, sklepami z odzieżą oraz perfumami. Korki w pobliżu sklepów Podobnie dużym zainteresowaniem cieszyła się Galeria Forum w centrum Gdańska. Korki tworzyły się przed wjazdem do parkingu, a około południa kolejki ustawiały się przed sklepami z odzieżą i drogeriami. Klientów nie brakowało też w gdyńskim "Klifie", co widoczne było po zapełnieniu zewnętrznego parkingu przy centrum w Orłowie. Już przed południem ochrona przestała wpuszczać chętnych do środka placówki, informując o maksymalnej ilości osób. Przed galerią na zewnątrz ustawiła się kolejka chętnych na zakupy. Korki tworzyły się również do centrów outletowych w Gdańsku Szadółkach, gdzie prowadzą drogi dojazdowe z Trójmiejskiej Obwodnicy. Niektóre centra, jak np. "Klif", czy CH Manhattan, dysponują systemami, które w czasie bieżącym zliczają klientów obecnych w placówce. Warszawa też na zakupach Tłumy były też w Warszawie. - Bardzo się cieszymy, że już od soboty część obostrzeń względem otwarcia sklepów funkcjonujących w naszym centrum handlowym została zniesiona. (...) Należy pamiętać, że okres okołoświąteczny jest bardzo ważny dla sektora handlu i - szczególnie w tym trudnym dla branży czasie - koniec roku może okazać się bardziej optymistyczny. Mamy taką nadzieję - powiedziała rzeczniczka prasowa Galerii Mokotów Aleksandra Kołakowska.Największe kolejki stoją przed sklepami z elektroniką, z drobnymi elementami wyposażenia wnętrz, upominkami i niektórymi butikami z bielizną i sklepami obuwniczymi. - Przyjechaliśmy, by się rozejrzeć, nic konkretnego nie chcemy kupić - powiedział pan Michał, który wraz z 12-letnią córką stał w kolejce do sklepu z obuwiem sportowym w stołecznej Arkadii. Nowe regulacje dla centrów handlowych Od soboty 28 listopada są otwarte sklepy i punkty usługowe w galeriach i parkach handlowych, ale w ścisłym reżimie sanitarnym, z wyłączeniem działalności polegającej na prowadzeniu sal zabaw. Zgodnie z wytycznymi, w sklepach i galeriach handlowych obowiązuje limit osób - maksymalnie jeden klient na 15 m kw. W dalszym ciągu utrzymano obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej oraz udostępniania klientów płynów do dezynfekcji. Jak poinformowała w sobotę (28 listopada) Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, policja nie odnotowała żadnych zgłoszeń dotyczących łamania przepisów wz. otwarciem centrów handlowych i łamaniem przepisów o obostrzeniach wz. z pandemią koronawirusa.