Na wiec przybyli m.in. szef Rady Europejskiej Donald Tusk, wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Obecny był również były prezydent Lech Wałęsa. "Jesteśmy tu dzisiaj z tobą, jako Twoi przyjaciele. Musiałeś czekać tak długo, aż do tak tragicznej chwili, żeby zobaczyć już stamtąd, z góry, ilu masz tych przyjaciół. Tu w Gdańsku - dziesiątki tysięcy" - mówił Tusk. "Przyszliśmy także tu do Ciebie dzisiaj jako gdańszczanie. Każdy mieszkaniec Gdańska pamięta Ciebie od twojej najwcześniejszej młodości. Byłeś zawsze tam, gdzie trzeba było pokazać dobrą i odważną twarz i stanąć przeciwko złu" - mówił Tusk. Dodał, że to właśnie na tym polegało całe życie Adamowicza. Podczas wiecu odbyła się modlitwa ekumeniczna. Udział w niej wzięli m.in.: metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź, przedstawiciele wyznań chrześcijańskich oraz żydowskiej i muzułmańskiej gmin wyznaniowych. Duchowni wspominali zmarłego jako prezydenta budującego wspólnotę Gdańska. "Jeszcze niespełna doba, kiedy uniósł światło do nieba, w stronę Pana Boga. Wiemy wszyscy, że był człowiekiem głębokiej, autentycznej wiary. I za tę postawę dziękujemy, ale wierzymy, że Bóg pełen dobroci i miłosierdzia już dzisiaj wyszedł mu na spotkanie ze swoim światłem wiecznym" - mówił abp Głódź. Pamięć wieloletniego prezydenta miasta uczczono minutą ciszy. Przed Urzędem Miasta zapłonęło setki zniczy. Na zakończenie wiecu solista zaśpiewał pieśń "The sound of silence" z repertuaru Simon and Garfunkel. Gdańszczanie wysłuchali jej w milczeniu. Nagranie przejmującego wykonania obiegło sieć. Wiece poświęcone pamięci zmarłego prezydenta odbyły się również m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Katowicach i Szczecinie. Wszędzie panowała atmosfera smutku i zadumy.