TK zbadał ponownie proces przyznawania koncesji po odroczeniu tej sprawy 3 grudnia 2013 r. Rzecznik zaskarżyła przepisy ustawy medialnej w lipcu 2012 r. po otrzymaniu skarg w sprawie nieotrzymania koncesji przez TV Trwam. We wniosku do trybunału zwróciła uwagę, że proces przyznawania koncesji może być arbitralny, ponieważ wskazany w ustawie medialnej katalog kryteriów, które Krajowa Rada powinna brać pod uwagę, jest otwarty. W myśl ustawy Krajowa Rada w procesie przyznawania koncesji powinna "w szczególności" rozważyć pięć przesłanek. W ocenie rzecznika oznacza to, że KRRiT może wydawać decyzje na podstawie innych, bliżej nieokreślonych przesłanek. W uzasadnieniu wtorkowego wyroku sędzia Wojciech Hermeliński podkreślił, że "luz decyzyjny", jaki Krajowej Radzie wyznacza sformułowanie kwestionowane przez RPO, "nie oznacza dowolności przy podejmowaniu decyzji w sprawie udzielenia koncesji". Sędzia przypomniał orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, zgodnie z którym w postępowaniu o udzielenie koncesji w pierwszej kolejności ocenie podlega każda spośród przesłanek zawartych w zaskarżonym przez RPO przepisie ustawy medialnej oraz inne, jeszcze niewskazane w przepisie, ale wynikające z ustawy okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia wniosku o przyznanie koncesji. Jak zaznaczył, koncesja na rozpowszechnianie programu telewizyjnego charakteryzuje się uznaniowością. - Przesłanki, od których zależy przyznanie koncesji, jej cofnięcie, zmiana czy ograniczenie zakresu, poddane są uznaniu organu koncesyjnego - uzasadniał Hermeliński. Jak powiedział, odmiennie od zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej, które jest dostępne w przypadku spełnienia wymaganych przesłanek, koncesja to przywilej dostępny dla wybranych przedmiotów. We wniosku do TK rzecznik zwróciła również uwagę na brak dookreślenia w ustawie narzędzi, jakimi Krajowa Rada może się posługiwać w ocenie zdolności finansowej wnioskodawców. Według uzasadnienia trybunału "treść kwestionowanego przepisu nie zawiera zwrotów niedookreślonych". RPO podkreśliła też, że dokumentowanie możliwości finansowych podmiotu ubiegającego się o koncesję może odbywać się na podstawie dowolnie ustalonych danych, określonych w rozporządzeniu Krajowej Rady. Trybunał stwierdził, że w tym przypadku "bardziej precyzyjne, przykładowo kwotowe ujęcie tej przesłanki, wbrew sugestiom rzecznika, nie wydaje się możliwe do zrealizowania". - Analizowana przesłanka zakłada bowiem możliwości finansowania działalności przez podmiot ubiegający się o koncesję w odniesieniu do wymagań inwestycyjnych konkretnego przedsięwzięcia - podkreślił Hermeliński. O uznanie przepisów za zgodne z konstytucją wnosił Sejm oraz Prokuratura Generalna. Prokurator Teresa Ostrowska, reprezentująca na rozprawie Prokuraturę Generalną, podkreśliła, że otwarty katalog przesłanek jest dopuszczalny, ponieważ organ koncesyjny jest organem wyjątkowym, umocowanym w konstytucji. - Stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji - zaznaczyła. Radca prawny Kinga Szyguła reprezentująca Krajową Radę dodała, że proces przyznawania koncesji telewizyjnych jest postępowaniem wielostronnym, konkursowym, nie ma więc możliwości, aby "mógł otrzymać ją każdy, kto złoży wniosek i spełni minimum ustawowe". Jak podkreśliła, do rozdysponowania jest tylko jedna częstotliwość, a podmiotów ubiegających się o nią - wiele. Stacja o. Tadeusza Rydzyka ubiegała się o miejsce na cyfrowym multipleksie w systemie telewizji naziemnej. Krajowa Rada odmówiła przyznania jej koncesji. W lipcu 2013 r. w wyniku drugiego konkursu TV Trwam otrzymała koncesję. Rozpoczęła nadawanie naziemne w sobotę.