Na problem ten zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, który w tej sprawie złożył wniosek do TK. Chodzi o art. 22 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie oświaty, zobowiązujący ministra edukacji do uregulowania w rozporządzeniu zasad naboru do publicznych szkół i przedszkoli. RPO był zdania, że przepis ten jest zbyt lakoniczny i pozostawia ministrowi zbyt wiele swobody w ustalaniu zasad przyjmowania uczniów do szkół i przedszkoli, co narusza zasady konstytucyjne. Również Sejm i prokurator generalny, w swoich stanowiskach przekazanych Trybunałowi, wnosili o uznanie, że art. 22 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie oświaty jest niezgodny z konstytucją. We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł (sygn. K 38/12), że art. 22 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie oświaty jest niezgodny z konstytucją. Stwierdził, że rozwiązanie, zgodnie z którym ustawa nie gwarantuje każdemu dziecku miejsca w przedszkolu lub szkole publicznej, pozostawiając ministrowi dowolność tworzenia zasad przyjmowania dzieci do szkół obwodowych, narusza konstytucyjne prawo do nauki. Sędzia sprawozdawca, Wojciech Hermeliński zwrócił także uwagę, że w ustawie o systemie oświaty nie określono żadnej procedury odwoławczej od decyzji o nieprzyjęciu dziecka do przedszkola lub szkoły. Zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego przepis ten straci swą moc za 12 miesięcy, bo w przeciwnym razie mogłoby to utrudnić dostęp do nauki i spowodować zamieszanie w szkołach. Rozprawie przewodniczył sędzia TK Leon Kieres, sprawozdawcą był natomiast sędzia TK Wojciech Hermeliński.