Premier, Pałac Prezydencki oraz politycy koalicji rządowej wyrazili zadowolenie z wyroku Trybunału. Zdziwienia i rozczarowania decyzją TK nie kryją natomiast politycy opozycji. Zdania odrębne do orzeczenia złożyli: prezes TK oraz sędziowie i . W wyniku decyzji TK, wybory samorządowe zaplanowane na 12 listopada odbędą się według nowych przepisów, zakładających możliwość blokowania list. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy" TK oceniał zgodność zmian w prawie wyborczym do samorządów z ustawą zasadniczą na wniosek posłów opozycji - PO, SLD i PSL. Wnioskodawcy zaskarżyli wprowadzoną nowymi przepisami możliwość grupowania list wyborczych (tworzenia bloków); kwestionowali także tryb uchwalenia nowelizacji oraz wprowadzenie krótszego niż 14 dni vacatio legis, czyli okresu między ogłoszeniem ustawy a jej wejściem w życie. Troje sędziów, którzy zgłosili zdanie odrębne do orzeczenia TK podkreślało, że nie zaistniały okoliczności, które mogłyby usprawiedliwić jedynie 7-dniowe vacatio legis noweli ordynacji. Według nich, w sprawach tak ważnych należy wydłużać, a nie skracać okres pomiędzy uchwaleniem ustawy a jej wejściem w życie. Chodzi o to, by zarówno wyborcom, jak i społecznościom lokalnym, dać czas potrzebny na dostosowanie się do nowych warunków. Marek Safjan i Ewa Łętowska zwrócili ponadto uwagę, że uchwaleniu nowelizacji nie towarzyszyła żadna forma konsultacji społecznych. Konstytucjonalista uważa, że Trybunał Konstytucyjny słusznie uznał, iż zasady wyborcze (m.in. blokowanie list), które wprowadziła nowelizacja ordynacji wyborczej nie naruszają konstytucji. - Oceniam to orzeczenie pozytywnie - podkreślił. Zadowolenie z wyroku Trybunału wyraził premier . Nie chciał jednak szerzej komentować orzeczenia, bo - jak powiedział - nie zna jego uzasadnienia. - Poza radością z tego, że ten wyrok jest taki, jaki jest, i że nie zapadła tu decyzja polityczna, tylko decyzja o charakterze prawnym, nic nie mogę powiedzieć - dodał. Również sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta z zadowoleniem przyjął orzeczenie TK. - Trudno nie wyrazić zadowolenia z takiego rozstrzygnięcia, że wybory odbędą się w terminie wedle nowej ustawy - przyznał. Marszałek Sejmu , komentując wyrok Trybunału powiedział, że cieszy się z potwierdzenia słuszności zmian w ordynacji. - Spodziewałem się tego, bo za ordynacją stały ważne argumenty merytoryczne, a przeciwko - sformułowano pozorne argumenty konstytucyjne - zaznaczył. Według szefa sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej Dawida Jackiewicza (PiS), po orzeczeniu ostatni tydzień kampanii wyborczej będzie przebiegał "w atmosferze walki merytorycznej". Jak dodał, teraz widać, że "histeria" PO w sprawie ordynacji była "działaniem czysto wyborczym". Wicepremier, przewodniczący Samoobrony powiedział, że "był całkowicie pewien", iż Trybunał przyzna rację ugrupowaniom, które głosowały za nowelizacją ordynacji. - Przyjmowaliśmy ustawę o zmianie ordynacji, bo mieliśmy opinie prawne, że jest ona zgodna z konstytucją. Wyrok Trybunału potwierdza, że mieliśmy rację - podkreślił Lepper. Orzeczenie Trybunału z zadowoleniem przyjął też wiceszef LPR i lider Ligi . Zawodu z decyzji Trybunału nie kryją politycy opozycji. Sekretarz generalny SLD komentując orzeczenie TK, powiedział, że jest ono zaskakujące, ale przyjmuje je ze zrozumieniem. Zaznaczył, że "lewica tym się różni od prawicy, że nie naskakuje na sądy ani na trybunały". przyznał, że orzeczenie Trybunału zamyka sprawę, ale - jak podkreślił - nie zmienia stanowiska PO wobec ordynacji. Jak ocenił, po wyroku TK znowelizowana ordynacja wyborcza stała się "rodzajem legalnego oszustwa". Zdaniem prezesa PSL "prawdziwymi sędziami" w sprawie zmian w ordynacji będą wyborcy. - Trzeba się przyłożyć do wyborów i pokazać, że manipulacje i sztuczki z ordynacją nie są dobre dla Polski. Musimy dać "łupnia" tym, którzy opowiadali się za takimi manipulacjami - podkreślił Pawlak.