Nie wiadomo jednak czy ten ostatni wniosek został dołączony do poprzednich, a co za tym idzie Trybunał uwzględni go przy badaniu sprawy. Tego najpewniej dowiemy się na początku rozprawy, a wyrok po niejawnym posiedzeniu sędziowie mają ogłosić o 11.00. Ustawa powstała w odpowiedzi na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK. Prace nad nią zakończono 22 lipca, prezydent podpisał ją 8 dni później. Tymczasem skargi zaczęły wpływać 2 sierpnia. Jeszcze tego samego dnia Trybunał zdecydował, że wnioski opozycji i RPO zostaną rozpatrzone łącznie. 5 sierpnia kilkanaście zapisów ustawy zaskarżyła do TK także I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Ale o tym wniosku na razie wiadomo tyle, że ma oddzielną sygnaturę. Posłowie PO, wskazują, że w wielu kwestiach, które są w nowej ustawie, TK wypowiedział się już w orzeczeniu z 9 marca - ws. grudniowej nowelizacji ustawy o TK. Na przykład, że parlament nie może narzucać Trybunałowi zasady rozpatrywania spraw według kolejności wpływu. Według RPO Adama Bodnara, nowa ustawa prowadzi do "dalszego paraliżu działania TK". Podobnie uważają posłowie Nowoczesnej i PSL dlatego ich zdaniem cała ustawa jest niekonstytucyjna. Zgodnie z nowymi przepisami pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: m.in weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK i spory kompetencyjne między organami państwa. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. Po wejściu w życie ustawy w ciągu 30 dni opublikowane mają zostać wyroki wydane przez TK przed 20 lipca z - jak określono - naruszeniem dotychczasowych przepisów. Publikacji nie podlegałyby jednak wyroki dotyczące tych aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Oznacza to, że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK z grudnia ubiegłego roku.