W miniony piątek (6 listopada) Marek Ast powiedział, że komisje: sprawiedliwości i praw człowieka oraz zdrowia zajmą się prezydenckim projektem być może w drugiej połowie tego tygodnia. We wtorek (10 listopafa) poinformował jednak, że termin posiedzenia nie został jeszcze wyznaczony i prawdopodobnie komisje w tym tygodniu już się nie zbiorą. "Odpowiadając za sprawny przebieg pierwszego czytania projektu prezydenta, musimy mieć jak największą liczbę materiałów na posiedzenie, a nie mamy obecnie przede wszystkim pisemnego uzasadnienia orzeczenia Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Dlatego na ten moment wstrzymujemy się z wyznaczeniem terminu posiedzenia połączonych komisji" - podkreślił Ast. Jak dodał, termin posiedzenia komisji zależny jest również od terminu obrad Sejmu. Pośpiech nie jest wskazany "Myślę, że pośpiech, jeśli chodzi o procedowanie prezydenckiego projektu jest ostatnią rzeczą, jaka jest wskazana" - zaznaczył Ast. Podkreślił, że ze strony przewodniczących obu komisji jest oczekiwanie publikacji orzeczenia TK i jego uzasadnienia. Prezydencki projekt noweli dot. przepisów antyaborcyjnych został skierowany do pierwszego czytania w komisjach w miniony wtorek (3 listopada). Protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Od 22 października w całym kraju trwają masowe protesty, będące sprzeciwem wobec zaostrzenia - w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego - przepisów antyaborcyjnych. TK orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Propozycja prezydenta Andrzeja Dudy Rozwiązaniem mającym wyjść naprzeciw protestującym przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego ma być propozycja prezydenta. Andrzej Duda skierował 30 października do Sejmu swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zgodnie z nim wprowadzona ma zostać przesłanka umożliwiająca przerwanie ciąży w przypadku tzw. wad letalnych płodu. Prezydent proponuje wprowadzenie do ustawy przepisu, że aborcja jest możliwa, jeśli "badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne, upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.