"Prezes został poinformowany, że to Kowal stoi za listem otwartym Migalskiego (europoseł ostro skrytykował w nim powyborczą taktykę PiS - red.). Powiedziano mu, że Kowal z Migalskim wielokrotnie dyskutowali w Brukseli o sytuacji w PiS, że padło stwierdzenie "tak dalej być nie może" i w efekcie powstało pismo, które wywołało medialną nagonkę na partię" - mówi "Rzeczpospolitej" informator, współpracownik Kaczyńskiego i członek ścisłych władz PiS. Dodaje, że prezes nie podjął w tej sprawie decyzji, ale "przygląda się" eurodeputowanemu. "Co za bzdura, sam napisałem list i nikt mnie nie inspirował" - mówi Migalski. "Jeżeli rzeczywiście ktoś w ten sposób okłamuje prezesa i robi to anonimowo, to ja wyczuwam tchórza. Niech się ujawni" - apeluje w rozmowie z "Rz" Kowal. Z informacji gazety wynika, że za wnioskiem o zawieszenie Elżbiety Jakubiak kryje się wewnątrzpartyjna grupa ziobrystów. To oni mieli przekonywać prezesa o rzekomej nielojalności posłanki i grupy liberałów. Według informatorów "Rzeczpospolitej" powodem jest walka o władzę w ugrupowaniu. "Nie ma wątpliwości, że jeżeli przegramy wybory samorządowe, to wiosną na kongresie partii będzie musiało dojść do przetasowania na najwyższych stanowiskach" - tłumaczy polityk PiS kojarzony z frakcją zwolenników Zbigniewa Ziobry. "Dlatego trzeba liberałów wypchnąć z PiS. Nie wyrzucić, ale zmusić do odejścia". Partyjni liberałowie przyznają, że zaskoczeni nie są. "Mamy sygnały, że o to idzie gra. Czekamy, co się zdarzy. Nasze odejście nie wywoła żadnego tąpnięcia. Ludzie głosujący na PiS oddają głosy na Kaczyńskiego, a nie Kluzik-Rostkowską czy Jakubiak" - mówi "Rz" polityk PiS sympatyzujący z tą grupą. Więcej na ten temat - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej". Jakubiak zawieszona. Kto następny? - podyskutuj na Forum