Chodzi o apel twórców TVR do potencjalnych odbiorców o wsparcie. List pojawił się w serwisie Niezależna.pl, ale dziś już nie można go tam znaleźć. Wszystko wskazuje, że to rezultat zainteresowania KNF - stwierdza "PB". "Standardowo przyglądamy się sprawie pod kątem przepisów o publicznym oferowaniu papierów wartościowych. Poinformowaliśmy spółkę o ramach prawnych publicznego oferowania akcji i poprosiliśmy o wyjaśnienia" - mówi rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz. Zgodnie z przepisami propozycja nabycia akcji, skierowana do co najmniej 100 osób lub nieoznaczonego adresata, wymaga przygotowania prospektu emisyjnego zatwierdzanego przez KNF bądź memorandum. Według Tomasza Sakiewicza z zarządu stacji, apel był jedynie informacją prasową o tym, w jaki sposób będzie finansowana TVR. Jak dodaje, dopiero w środę spółka mająca być nadawcą została zarejestrowana w KRS. "Formalną ofertę przeprowadzimy wkrótce, zgodnie z przepisami" - zapewnia.