- Nam podoba się inicjatywa, duch tego prawa. Powinno być w Polsce więcej obostrzeń jeśli chodzi o traktowanie zwierząt, ale z drugiej strony, nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Jesteśmy po to, by troszczyć się o naszych obywateli, przedsiębiorców - wyjaśnił. Ociepa w Polsat News powiedział, że projekt ustawy dotyczącej ochrony zwierząt analizują eksperci Porozumienia. - Nie może być zgody na cierpienie, natomiast wszystko zależy od tego, jak zapisy wyglądają i jakie będą mieć skutki. (...) Chcemy zwrócić uwagę na to, że te przepisy powinny mieć znaczące vacatio legis. (...) Państwo nie może zaskakiwać obywateli, przedsiębiorców. Jeśli osiągniemy konsensus, będziemy skłonni poprzeć tę ustawę - dodał. "Miejsce lidera partii koalicyjnej jest w rządzie" W siedzibie PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie prowadzone są rozmowy koalicyjne. Uczestniczą w nich Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Ryszard Terlecki (PiS), Jarosław Gowin i Marcin Ociepa (Porozumienie) oraz Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki (Solidarna Polska). - Rozmowy dotyczą przede wszystkim programu, struktury rządu, współpracy Zjednoczonej Prawicy na najbliższe 3 lata i być może dalej - zaznaczył na antenie Polsat News Ociepa. Prowadzący program Grzegorz Kępka dopytywał o to, czy warunkami Porozumienia są: powrót Gowina do rządu i stanowisko wicepremiera oraz ministra gospodarki a także powiększenie ministerstwa np. o fundusze europejskie. - Bardzo interesująca teoria. To, czy Gowin wróci do rządu zależy przede wszystkim do niego, na drugim miejscu od prezydium Porozumienia. Ja, jako wiceprezes Porozumienia, gorąco go do tego zachęcam. Uważam, że miejsce lidera partii partii koalicyjnej, szczególnie takiego formatu jak Jarosław Gowin, jest w rządzie. Będziemy mieli z tego więcej korzyści jako państwo polskie. Te decyzje jeszcze nie zapadły - podkreślił Ociepa. Dodał, że "jeśli chodzi o ministerstwo gospodarki czy rozwoju to naturalny obszar naszej aktywności. Jesteśmy najbardziej proprzedsiębiorczą, progospodarczą i proinwestycyjną partią w Polsce". Zaznaczył, że w tym przypadku decyzje również nie zostały jeszcze podjęte. Zakaz promowania ideologii gender? Kępka nawiązał również do rzekomego postulatu Solidarnej Polski. Ugrupowanie ma chcieć zakazu promowania ideologii gender w szkołach i na uczelniach. - Jesteśmy gotowi o tym rozmawiać, jeśli nie uderzy to w autonomię wyższych uczelni i fundamenty państwa demokratycznego - powiedział Ociepa. "Terlecki nas lubi, tylko nie wie, jak zagadać" Kępka nawiązał do słów marszałka Terleckiego, który miał nazwać Solidarną Polskę i Porozumienie "małymi koalicjantami". - PiS odgrywa rolę lidera tej koalicji, nie mam żadnego problemu z tym, żebyśmy to uznali. (...) Kto się czubi, ten się lubi. Mam wrażenie, że Terlecki nas bardzo lubi, tylko nie wie, jak zagadać. A poważnie - cenię go za poczucie humoru, za to, że mówi często wprost a to, co mówi, jest elementem pewnej taktyki negocjacyjnej mającej nas wyprowadzić z równowagi. Pan marszałek dobrze wie, że nie z nami te numery. I wiem, że w głębi ducha jest do nas niezwykle serdecznie nastawiony - odparł Ociepa. "Telefony często zostają na zewnątrz" Kępka pytał o to, czy rozmowy koalicyjne odbywają się bez telefonów. - To standard pracy w rządzie. Telefony często zostają na zewnątrz. Takie są zalecenia ekspertów, nie budowałbym wokół tego teorii spiskowych. Nie dotyczy to braku zaufania do uczestników spotkania, raczej do tego, że urządzenia w dobie gwałtownego postępu technologicznego mogą być wykorzystywane np. przez obce służby - mówił wiceprezes Porozumienia.