Słowacki śmigłowiec patrolował rejon Gerlacha, Zmarzłego Szczytu, Batyżowieckiego, Kończystej i Tępej, a także Doliny Batyżowieckiej. Z powietrza nie udało się jednak wypatrzyć poszukiwanej 31-latki z Tarnowa. Słowacy włączyli się w poszukiwania, gdy udało się namierzyć sygnał jej telefonu komórkowego. - Wczoraj po południu Słowakom udało się zlokalizować sygnał. Ewidentnie pochodzi on ze słowackiej strony, dlatego po naszej stronie poszukiwania zostały zawieszone, a na Słowacji ratownicy ruszyli w teren śmigłowcem - mówił reporterowi RMF FM ratownik dyżurny TOPR Jan Gąsienica Roj. - Najprawdopodobniej turystka mogła zaginąć w rejonie Doliny Złomisk, Doliny Batyżowieckiej, być może Doliny Białej Wody - dodał. 31-latka po raz ostatni kontaktowała się z rodziną w czwartek. O tym, że zaginęła poinformowała jej matka. Toprowcy szukają mieszkanki Tarnowa od soboty. Wiadomo, że lubiła wędrować po najwyższych partiach Tatr. Poszukiwania rozpoczęto więc od wysłania śmigłowca z ratownikami w rejon Rysów. (MRod) CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL