W liście dyrektor Radia oświadczył, że "jeśli ktoś poczuł się przez niego obrażony, to go przeprasza". Podkreślił też, że nie "występuje nigdy przeciw ludziom, tym bardziej z racji ich przynależności religijnej, rasowej, społecznej itp." Generał zgromadzenia redemptorystów ojciec Joseph Tobin odmówił komentowania oświadczenia, wydanego przez ojca Zdzisława Klafkę w sprawie tzw. taśm ojca Tadeusza Rydzyka. W poniedziałek o. Tobin poinformował, że w zeszłym tygodniu spotkał się z o. Klafką, z którym - jak powiedział polskim dziennikarzom w Rzymie - "ustalił ogólną zawartość oświadczenia" w sprawie ojca Tadeusza Rydzyka. Według redaktora naczelnego tygodnika "Wprost" Stanisława Janeckiego, oświadczenie o. Klafki to "klasyczna próba odwracania kota ogonem i przerzucenia winy na tego, kto przyniósł wiadomość, a nie na tego, kto faktycznie zawinił". Janecki podkreśla też, że taśmy nie były zmontowane, więc mówienie tu o manipulacji jest "obraźliwe i jest ewidentnym kłamstwem". W oświadczeniu wydanym w porozumieniu z Generałem Zgromadzenia Redemptorystów ojcem Józefem Tobinem, które w poniedziałek opublikował "Nasz Dziennik", o. Klafka podkreśla, że "treść taśm nosi znamiona kompilacji, a Ojciec Tadeusz Rydzyk nie utożsamia się z przypisywanym mu antysemityzmem". W oświadczeniu czytamy także, że dyrektor Radia Maryja nigdy nie miał zamiaru kogokolwiek obrażać, zwłaszcza Pary Prezydenckiej. Ojciec Klafka wyraża zaniepokojenie faktem, "że tendencyjnie przedstawiane przez niektóre media informacje przy jednoczesnej wątpliwości dotyczącej autentyczności taśm stały się źródłem skrajnych komentarzy wielu osobistości, w których bez wysłuchania drugiej strony i woli obiektywnego szukania prawdy, wydawano skazujące wyroki na Ojca Dyrektora". Podkreśla również, że nagranie wypowiedzi o. Rydzyka podczas jego wykładu było niezgodne z Prawem o szkolnictwie wyższym i było "działaniem lekceważącym odwieczny obyczaj niewkraczania na uczelnię z jakimikolwiek podsłuchami". "Dużym niepokojem napawa nas poziom etyki dziennikarskiej w wolnej Polsce, gdzie w sposób niezgodny z kryteriami prawdy używa się wszelkich możliwych metod i technik w celu zdyskredytowania niektórych osób" - pisze o. Klafka. Podkreśla również, że z uwagi na "bolesne doświadczenie z przeszłości w naszej Ojczyźnie, nie można zaakceptować donosicielstwa jako metody zwalczania kogokolwiek". O. Klafka przypomina, że tygodnik "Wprost", który opublikował nagrania, "niejednokrotnie już w pogardliwy i napastliwy sposób obrażał uczucia religijne Polaków". Członkowie zakonu redemptorystów wyrażają też oburzenie faktem, że "środki masowego przekazu w Polsce poddały także manipulacji Ojca Generała, przypisując mu jakoby w najbliższym czasie miała być podjęta przez niego "ostateczna decyzja ukarania" Ojca Tadeusza Rydzyka, aby raz na zawsze rozwiązać problemy związane z jego działalnością". Ich zdaniem, informacja ta wywołała "wielki niepokój społeczny nie tylko pośród wielomilionowej wspólnoty słuchaczy Radia Maryja w Polsce, ale również poza jej granicami".