Poseł PiS odniósł się w ten sposób do słów liderki Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer, która poparła inicjatywę organizacji pozarządowych. Chodzi o apel do szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera o skierowanie polskiej ustawy o SN do Trybunału Sprawiedliwości Unii. "Jeżeli nic nie zrobimy część naszych sędziów będzie musiała odejść na przymusowe emerytury, nie możemy sobie na to pozwolić" - powiedziała w nagraniu zamieszczonym na Facebooku szefowa Nowoczesnej. "To, co tu widzimy to kolejny etap antypolskiej działalności politycznej. Absolutnie świadomie używam tych słów" - komentował wystawienie liderki Nowoczesnej w programie "Bez retuszu" Dominik Tarczyński. "Jestem delegatem do Rady Europy, tam także głosowali przeciwko Polsce. Głosowali za rezolucją, która miała wprowadzić monitoring, czyli taką obserwację Polski, co mogłoby ewentualnie grozić sankcjami i to jest szereg działań, które uderzyłyby nie w Prawo i Sprawiedliwość, ale we wszystkich Polaków. To jest okropne" - powiedział poseł PiS. Przekonywał, że Nowoczesna to nowotwór demokracji, który trzeba wyciąć. "Demokratycznie" - dodał Tarczyński.