Rozporządzenie oznacza to, że właściciele punktów ksero będą odprowadzać co miesiąc podatek do kasy związków zajmujących się ściąganiem tantiem. Opłata za kopiowanie materiałów objętych prawami autorskimi ma zależeć od tego ile takich dokumentów się kopiuje. Już teraz wiadomo jednak, że ten przepis jest mało precyzyjny. Najniższa opłata ma wynieść 1 a najwyższa 3 procent od przychodu. Właściciele punktów ksero sami mają ustalić do której grupy należą. Egzekucja tych przepisów może się więc okazać fikcją. W najgorszej sytuacji będą oczywiście studenci. Wielu z nich kseruje często całe książki, bo na komplet nowych po prostu ich nie stać. Na szczęście ceny w punktach ksero nie powinny drastycznie wzrosnąć. Konkurencja jest na tyle duża, że każdy właściciel będzie się starał znaleźć środki na tantiemy bez podnoszenia opłat.