- Na skutek decyzji naszych sojuszników NATO zdecydowano o wycofaniu obecności wojskowej w Afganistanie. Było to dość pospieszne i skutkowało ofensywą talibów. Prawie całe terytorium kraju zostało opanowane przez talibów, w tym także Kabul. To oznacza, że sytuacja polityczna zmieniła się zupełnie - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - Podjęliśmy decyzję o posłaniu tam naszych samolotów, by w bezpieczny sposób ewakuować zarówno Polaków, jak i pracowników naszej misji wojskowej w Afganistanie - zapewnił. Premier nie sprecyzował, ile dokładnie samolotów Polska zamierza wysłać. Poinformował, że oczekuje na decyzję o możliwości lądowania samolotów z Polski w Kabulu. - Zrobimy wszystko, by każdego, kto pomagał Polsce przez te lata, czy to jako tłumacz, czy w innej formie, by każdego takiego obywatela potraktować jak najbardziej humanitarnie. Przyznać wizę humanitarną i przetransportować do Polski czy do Europy - oświadczył Morawiecki. Dopytywany o liczbę osób, które mają być ewakuowane, powiedział, że to "około czterdziestu kilku osób". - Jest wysoce prawdopodobne, że spora część już znalazła się poza granicami Afganistanu. Z niektórymi osobami nasze służby dyplomatyczne, służby wojskowe mają kontakt, ale niektórzy nie utrzymują kontaktu. To były osoby pracujące w prowincji, która wcześniej została zajęta przez siły islamskie, przez talibów - dodał premier. Kryzys w Afganistanie. "Część operacji przeprowadzamy w ciszy" - Z oczywistych względów - bezpieczeństwa - część tej operacji przeprowadzamy już od kilku dni w ciszy, we współpracy z amerykańskimi służbami - poinformował Morawiecki. Następnie podsekretarz stanu w MSZ Marcin Przydacz poinformował na konferencji prasowej, że wojskowy samolot z Polski zostanie wysłany jeszcze w poniedziałek. - Jest w nim więcej miejsc niż chętnych do wyjazdu - powiedział. Pytany o to, ile osób zgłosiło chęć skorzystania z pomocy Polski, stwierdził, że sytuacja jest bardzo dynamiczna. - Z każdym kolejnym dniem, a nawet godziną, te liczby się zmieniają - poinformował Przydacz. Premier zapewnił już wcześniej, że misja, przygotowywana również przez MON, "będzie wystarczająco wyposażona w sprzęt, aby sprowadzić do Polski wszystkich, którzy powinni być sprowadzeni". Afganistan. Talibowie zajęli Kabul W niedzielę Afgańscy talibowie wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod dowództwem USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy, popierany przez Stany Zjednoczone rząd, upadł. Prezydent kraju Aszraf Ghani uciekł za granicę. Na zabezpieczanym przez amerykańskie wojsko międzynarodowym lotnisku w Kabulu odwołano wszystkie loty komercyjne, przestrzeń powietrzna wciąż otwarta jest dla lotów wojskowych. Jak donoszą agencje, w porcie lotniczym tłoczą się setki cywilów próbujących uciec z Afganistanu. Wiele krajów zachodnich, w tym USA, Kanada, Francja, Włochy, Hiszpania, Dania i Szwecja prowadzą ewakuację swoich obywateli z Afganistanu.