Warszawa Koncerty oraz pokaz fajerwerków - takie atrakcje przygotowano dla Warszawiaków, spędzających tegorocznego sylwestra na błoniach Stadionu Narodowego. Dla publiczności zagrali: Budka Suflera, Hey, Artur Rojek, a także Jason Derulo i Dash Berlin. Impreza sylwestrowa pod gołym niebem po raz drugi odbyła się w stolicy na prawym brzegu Wisły, na błoniach Stadionu Narodowego. W pobliżu stacji kolejowej Warszawa-Stadion stanęła scena o powierzchni 540 metrów kwadratowych, a na ekranach wyświetlane były specjalnie przygotowane wizualizacje. Muzycznymi gwiazdami wieczoru byli amerykański wokalista i tancerz Jason Derulo oraz holenderski zespół DJ-ski, Dash Berlin. W programie koncertu znalazły się także występy polskich artystów: Budki Suflera, Hey oraz Artura Rojka. Przed wejściem na teren imprezy od godziny 21 zbierały się tłumy. Zgromadzona pod sceną publiczność wysłuchała koncertu Artura Rojka. Następnie dla warszawskiej widowni zagrała grupa Hey a o godzinie 22 zaczął się koncert Budki Suflera, grającej po raz ostatni w karierze. Grupa kończy działalność artystyczną po 40 latach istnienia. O godz. 23 rozpoczął się występ Jasona Derulo. W Strefie Ciepłego Klimatu kupić można było napoje oraz ciepłe przekąski. Ponadto, na terenie imprezy rozdawano darmową kawę i herbatę. Przygotowano także specjalną strefę dla osób niepełnosprawnych. Warszawiacy chętnie fotografowali się na tle 20-metrowego napisu, zamontowanego pod stadionem. Angielskie wyrazy "I" i "Warsaw" przedzielił zegar, wskazujący północ. Fotografie oznaczone hashtagiem #wawasylwester#, umieszczone będą na stronie internetowej www.wawasylwester.pl. "Postanowiłem przyjść pod Stadion Narodowy z ciekawości. Nigdy nie brałem udziału w takim masowym, plenerowym sylwestrze" - powiedział PAP pan Artur, mieszkaniec warszawskiego Mokotowa. "Skusiła mnie też oferta muzyczna, szczególnie ostatnia okazja do wysłuchania koncertu Budki Suflera" - podkreślił. Jak zauważyła 23-letnia Magda, studentka UW, "pogoda nie jest zła - nie pada, jest dosyć ciepło - więc pomyślałam, że przyjdę z koleżankami potańczyć, nie siedzieć w tym roku w domu" - powiedziała. "Trochę żal, że koncert nie odbywa się na płycie stadionu" - zaznaczyła. Na telebimach wyświetlono noworoczne życzenia od prezydent m. st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. "Drogie Warszawianki i drodzy Warszawiacy! Nowy rok to nowa szansa dla każdego z nas. Życzę wam zdrowia, radości i powodzenia w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym. Pamiętajmy przez cały rok, że stolica jest naszą dumą" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. O północy rozpoczął się 13-minutowy pokaz fajerwerków, rozpoczęty od efektów laserowych. Widownia, zgromadzona na terenie imprezy a także w Al. Zielenieckiej, odliczyła od 10 do zera i głośno przywitała nowy rok. Duża grupa ludzi przyglądała się fajerwerkom z Mostu Poniatowskiego. Kwadrans po północy, wraz z zakończeniem pokazu sztucznych ogni, na scenie pojawili się muzycy Dash Berlin. Sylwester na Stadionie Narodowym zakończył się o godzinie 1.30. Wrocław Około 200 tys. osób bawiło się podczas sylwestrowego koncertu na wrocławskim Rynku. W tym roku wrocławianie witali Nowy Rok w rytm największych europejskich przebojów. Koncert przygotowany przez Program 2 TVP oraz wrocławski magistrat rozpoczął o godzinie 20, a zakończył o 2. Wrocławianie bawili się przy utworach wykonywanych m.in. przez Piersi, Perfect, Edytę Górniak, Margaret, Nataszę Urbańską, Donatan & Cleo i Patrycję Markowską. Artyści wykonali łącznie 50 utworów. Podczas imprezy wystąpili również goście z zagranicy, m.in. włoski piosenkarz Drupi oraz Thomas Anders z zespołu Modern Talking. Program tegorocznej imprezy zdominowały przeboje muzyki europejskiej. Zdaniem organizatorów zabawy sylwestrowej, formuła koncertu miała nawiązywać do projektu Europejskiej Stolicy Kultury, którą Wrocław ma stać się w 2016 r. Jak powiedziała PAP Małgorzata Szafran z biura prasowego wrocławskiego magistratu, przez wrocławski rynek podczas sylwestrowego koncertu przewinęło się około 200 tys. osób. - Nie odnotowaliśmy żądnych poważnych incydentów podczas zabawy. Impreza przebiegała spokojnie - powiedziała Szafran. Również według policji impreza przebiegała spokojnie. - Policjanci interweniowali jedynie kilka razy, w drobnych sprawach - powiedział Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji. Zabawa sylwestrowa organizowana wspólnie przez Program 2 TVP i magistrat na wrocławskim Rynku ma już kilkuletnią tradycję. Pierwsza taka impreza odbyła się w 2005 r. Kraków "Kraków - miasto królów" - pod takim hasłem odbyła się sylwestrowa zabawa na Rynku Głównym w Krakowie. - Według informacji, które mam do tej pory impreza przebiegła spokojnie - powiedział PAP po godz. 1 w nocy rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka. Przed północą życzenia wszystkim złożyła zastępca prezydenta Krakowa ds. kultury i promocji miasta Magdalena Sroka. - Witam w Krakowie, na najpiękniejszym Rynku świata, dziękuje za przyjście. Takiej fantastycznej atmosfery, energii życzę państwu przez cały rok. Życzę, aby 2015 rok był szczęśliwy, radosny, abyśmy wszyscy się szanowali. Wszyscy jesteśmy kowalami swojego losu, możemy zrobić naprawdę ze swoim życiem co chcemy - powiedziała Sroka. Podczas koncertu wystąpili m.in.: Kayah, Feel, Grzegorz Hyży, Maciej Maleńczuk, IRA, Wilki, Agnieszka Chylińska, Red Lips, Zakopower, Future Folk. Imprezę prowadzili: Agnieszka Szulim, Patrycja Kazadi, Marcin Prokop i Olivier Janiak. Za choreografię widowiska odpowiadał Agustin Egurrola, a wystąpili tancerze z grupy Volt. Zabawę transmitowała telewizja TVN. Scena, która została zbudowana między Wieżą Ratuszową a Sukiennicami, była mniejsza niż rok wcześniej, tak by było więcej miejsca dla publiczności. Możliwe było przejście przez tzw. krzyż Sukiennic na drugą stronę Rynku Głównego. W finale zabawy nie było pokazu sztucznych ogni. Dyrektorka Krakowskiego Biura Festiwalowego Izabela Helbin podczas konferencji prasowej wyjaśniła dziennikarzom, że zrezygnowano z nich ponieważ istniało ryzyko, że efekt nie byłby zadowalający. - Pokazy tego typu kosztują około 100 tys. zł. Jest sens je organizować tylko wtedy, gdy jest szansa, że będzie je widać. W zimie jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mgła - powiedziała Helbin. Organizatorami sylwestra była gmina miejska Kraków, Krakowskie Biuro Festiwalowe i TVN. Gdynia Występ zespołu Enej rozpoczął zabawę sylwestrową na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów" wystąpiło ponad 20 artystów, którzy zabrali widzów i słuchaczy w muzyczny rejs dookoła świata. Impreza, organizowana przez telewizję Polsat, miasto i Bałtycką Agencję Artystyczną, rozpoczęła się o godz. 20 i trwała do godz. 1.30. W imprezie wzięły udział tysiące widzów na Skwerze i miliony przed telewizorami. Według organizatorów, podczas ubiegłorocznej imprezy Skwer odwiedziło ok. 150 tysięcy gości a ponad sześć milionów widzów oglądało wydarzenie w telewizji. Jeden z konferansjerów, Krzysztof Ibisz, wyraził nadzieję na pobicie tego rekordu. Na scenie o powierzchni 2,5 tys. metrów kwadratowych i o wysokości sięgającej szóstego piętra wystąpili m.in. Krzysztof Krawczyk, który wykonał znany swój przebój sprzed lat "Parostatek", Ewa Farna, Kamil Bednarek, Enej, Sylwia Grzeszczak, Jacek Stachursky, Anna Wyszkoni, Kombii, Doda i zespół Big Cyc. Artyści znani z programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wcielili się w ikony współczesnej muzyki, np. Artur Chamski jako Justin Bieber, Katarzyna Skrzynecka jako Shakira i Bilguun Ariunbaatar jako Tom Jones. Gospodarzami show były pary: Krzysztof Ibisz i Anna Głogowska, Maciej Dowbor i Piotr Gąsowski, Paulina Sykut-Jeżyna i Maciek Rock oraz Agnieszka Popielewicz. Na scenie pojawiła się również Majka Jeżowska i zwycięzcy ósmej edycji programu "Must be the Music" - zespół Besides. O północy Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek życzył wszystkim widzom Polsatu i wszystkim uczestnikom zabawy w Gdyni "aby zdrowie towarzyszyło nam każdego dnia, żeby to był piękny, szczęśliwy nowy rok". Na teren zamknięty przy scenie mogło wejść 35 tys. osób. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, Michał Rusak powiedział po północy PAP, że maksymalnie w strefie zamkniętej przebywało ponad 20 tysięcy osób. Poinformował, że nie zanotowano żadnych poważniejszych incydentów. - Takich większych zamieszek nie było; były drobne interwencje związane z nadużyciem alkoholu, co jest normą na tego typu imprezach - dodał. Na powitanie Nowego Roku do Gdyni przyjechało wiele osób z całego kraju i np. z Ukrainy. Ania i Janusz przyjechali nad morze aż z Jeleniej Góry, bo - jak powiedzieli PAP - "w Gdyni występują najlepsze gwiazdy, jakich nie ma w żadnym innym mieście". - Wszyscy liczą na "świetną zabawę - dodali. Niektórzy przybyli wyposażeni w specjalne akcesoria: świecące okulary, peruki, kapelusze. Karolina z Gdańska liczyła na "świetną zabawę w gronie znajomych, w dobrej atmosferze". Jacek z żoną Agnieszką z Gdyni wybrali powitanie Nowego Roku podczas plenerowej imprezy, bo, jak powiedzieli, "jeszcze nigdy w czymś takim nie uczestniczyli i są ciekawi tego koncertu". - Skoro przychodzą dziesiątki tysięcy osób, to coś musi w tym być - powiedzieli. Joanna i Kasia powiedziały PAP, że przyszły na Skwer Kościuszki specjalnie dla Ewy Farny, Kamila Bednarka i Sylwii Grzeszczak. Według Polsatu koncert obsługiwało 1,2 tys. osób i 20 kamer; ściana monitorów miała wielkość kamienicy. Całkowity koszt imprezy szacowany jest na 7-8 mln zł. Z budżetu Gdyni przekazano na organizację sylwestrowej imprezy ok. miliona złotych. Teren imprezy zabezpieczało około 200 funkcjonariuszy policji, Straż Miejska, ponad 350 pracowników ochrony, cztery karetki ratunkowe oraz cztery dwuosobowe zespoły medyczne. Miasto zapewniło trzy kolejne karetki, które zabezpieczały niezbędną pomoc w innych częściach miasta. Miasto opłaciło też dodatkowe dyżury lekarskie w pobliskim Szpitalu im. Św. Wincentego a Paulo oraz 30 dodatkowych łóżek dla osób, które mogły wymagać hospitalizacji. Od godz. 20 do godz. 5 kursowały dodatkowe składy SKM.