. Kto powołał grupę? Nikt nie chce się przyznać. Nieoficjalnie wiadomo, że miała to być inicjatywa poprzedniego ministra sprawiedliwości, twierdzi "Życie Warszawy". Nieformalną grupę doradczą wsypał przypadkiem niemiecki biegły prof. Roland Hetzer, który na zlecenie prokuratury sporządził opinię dotyczącą kardiochirurga. W jednym z fragmentów profesor odniósł się do uwag "grupy doradczej". Jak ustaliło "Życie Warszawy", zespół powołano we wrześniu. Weszli do niego znani kardiochirurdzy: prof. Jacek Moll, prof. Seweryn Wiechowski, prof. Stanisław Woś, prof. Bohdan Maruszewski i konsultant krajowy ds. medycyny sądowej prof. Roman Mądro. - Nie wiem po co, powołano jakąś grupę doradczą i kto do niej wchodził. W aktach sprawy nie ma nic na ten temat, mówi mec. Magdalena Bentkowska-Kiczor, obrońca kardiochirurga. Adwokat przyznaje jednak, że wzmianka o grupie doradczej jest w opinii prof. Hetzera.