Prokuratorzy wielokrotnie przeprowadzali już różne czynności w domu Krzysztofa Olewnika. Organizowali wizje lokalne z udziałem osób związanych ze sprawą, a także powtórne oględziny budynku. Efektem tego było między innymi odnalezienie nowych śladów krwi i innych śladów biologicznych. Tym razem eksperyment zostanie przeprowadzony dokładnie tego samego dnia, w którym doszło do porwania. Prokuratura nie ujawnia szczegółów. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że eksperyment będzie polegał na odtworzeniu wszystkich zdarzeń, jakie miały miejsce w domu Krzysztofa Olewnika 11 lat temu. Zdarzenia poprzedzające porwanie Chodzi o zdarzenia poprzedzające porwanie - w tym imprezę, która odbyła się wieczorem 26 października oraz samo uprowadzenie mężczyzny. Eksperyment ma zostać przeprowadzony w warunkach jak najbardziej zbliżonych do tych panujących w dniu porwania - tak, by ustalić czas przebiegu czynności, odległości między uczestnikami zdarzeń, a także takie szczegóły, jak zasięg wzroku czy głosu poszczególnych osób. W eksperymencie mają wziąć udział statyści. Gdańska prokuratura apelacyjna od 2008 roku prowadzi dwa śledztwa związane z porwaniem i zabójstwem Krzysztofa Olewnika. W jednym z nich ustalane są ewentualne nieznane okoliczności związane ze sprawą, w drugim - badane nieprawidłowości przy wcześniejszych postępowaniach. Pod koniec ubiegłego roku prokuratura ujawniła nowe dowody, które podają w wątpliwość dotychczas ustaloną wersję zdarzeń. Jeden z wariantów rozpatrywanych przez śledczych zakłada, że Krzysztof Olewnik mógł przyczynić się do swojego porwania. Krzysztof Olewnik, syn płockiego przedsiębiorcy Włodzimierza Olewnika, został porwany w nocy z 26 na 27 października 2001 roku, po czym niespełna dwa lata później zamordowany - mimo przekazania porywaczom okupu.