Obraz "Ifigenia w Taurydzie" wisi w olsztyńskim liceum nr 1 od 27 stycznia 1894 roku. Ponieważ jest monumentalny - ma 300 na 500 cm - nie ściągano go ze ściany ani podczas pierwszej, ani drugiej wojny światowej. Obraz aż do jesieni 2007 roku nie był też konserwowany. Gdy kilka miesięcy temu konserwatorzy zdjęli go ze ściany okazało się, że w dziewięciu miejscach malowidło nosi ślady podpaleń i postrzałów oraz, że między płótnem, a krosnem malarskim tkwi pocisk. - Wyjęty z obrazu pocisk badaliśmy ponad cztery miesiące, robiliśmy ekspertyzy samego naboju, jak i próbowaliśmy określić jego historię - przyznała we środę na konferencji prasowej poświęconej niezwykłym badaniom balistyków Jolanta Łukaszewicz - Babecka Naczelnik Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie. Z badań policyjnych balistyków wynika, że pocisk wystrzelono z broni o kalibrze 9 mm. - Niestety, nie można określić producenta i roku produkcji naboju, ale można przyjąć, że wystrzelono go w 1945 roku - przyznała Łukaszewicz - Babecka. Balistycy na podstawie bruzd na obrazie określili jednak kilka rodzajów broni, z której mógł być wystrzelony pocisk: Luger, Browning, Walther model P-38, Parabellum model P-08 lub z pistoletów maszynowych o kalibrze 9 mm. Ustalenia policyjnych balistyków zostały we środę przekazane dyrektor LO nr 1 Danucie Przybyłek. - Pocisk i ekspertyzę będziemy prezentować w szkolnej izbie tradycji - zapowiedziała dyrektor liceum. Obraz "Ifigenia w Taurydzie" po konserwacji wróci na swoje miejsce w olsztyńskim LO1. Płótno "Ifigenia w Taurydzie" (olej na płótnie) w 1892 roku namalował niemiecki malarz Heinrich Gaertner na zamówienie dr Otto Sieroki, ówczesnego dyrektora Królewskiego Gimnazjum Klasycznego w Allenstein (przedwojenna nazwa Olsztyna). W 1989 roku obraz został wpisany do rejestru zabytków.