Taką informację podaje dzisiejszy dziennik. Ostatecznie wątpliwości mają rozwiać szczegółowe specjalistyczne badania toksykologiczne i inne pobranych próbek. Nie wiadomo, kiedy będą znane ich wyniki. Tadeusza M. znaleziono w środę powieszonego w celi aresztu na Rakowieckiej na sznurze skręconym z porwanego prześcieradła. Jego śmierć nie oznacza zakończenia śledztwa w sprawie Dębskiego. - To nie koniec naszej pracy, teraz będziemy musieli się do niej przyłożyć jeszcze bardziej. Śmierć Tadeusza M. bardzo nam ją skomplikowała, ale mamy jeszcze co robić. Halina G. i "Baranina" to nie jedyne osoby zamieszane w tę sprawę. Nie rezygnujemy - powiedział "Rz" jeden z oficerów CBŚ, odpowiedzialnych za śledztwo w sprawie zabójstwa byłego ministra sportu.