O swojej decyzji Tadeusz Cymański poinformował w czwartek rano w rozmowie z gazeta.pl. W piątek ma złożyć akcesję do Prawa i Sprawiedliwości. Wiadomość o zmianie politycznych barw Cymańskiego dotarła do rzecznika prasowego Suwerennej Polski Jacka Ozdoby, który potwierdza te informacje. - Za Tadziem czasami trudno jest trafić. My zajmujemy się dalej pracą. Indywidualna decyzja Tadka nie ma wpływu na funkcjonowanie Suwerennej Polski - przekazał Interii Ozdoba. Tadeusz Cymański odchodzi z Suwerennej Polski. Chce dołączyć do PiS Poseł był już członkiem klubu PiS w latach 2002-2011. Do Solidarnej Polski dołączył w 2012 roku, ale nie stał się członkiem nowej partii - Suwerennej Polski, która zajęła miejsca poprzedniej formacji. Jego decyzję, po powołaniu Suwerennej Polski pod koniec maja, komentował szef partii Zbigniew Ziobro. - Są posłowie PiS, którzy zapewne chętnie by przeszli do nas. Mogą znaleźć się posłowie w Suwerennej Polsce, którzy chcieliby przejść do PiS. Nie mogę tego wykluczyć - mówił wówczas minister sprawiedliwości. - Tadeusz Cymański znany jest z wrażliwości społecznej i zdaje sobie sprawę, że jeśli nie odwrócimy tych decyzji, które pan premier podjął na szczycie w Brukseli w grudniu 2020 roku, to będzie to oznaczało pogorszenie sytuacji życiowej milionów Polaków oraz ubóstwa setek tysięcy Polaków. Rozumiem, że to jest temat, który nie daje spać Tadeuszowi Cymańskiemu, a nie kwestie partykularne, związane ze znalezieniem się na takiej a nie innej liście wyborczej - dodał Ziobro. Cymański: Nigdy nie zdradzę Zbigniewa Ziobry Pod koniec maja w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News Cymański mówił, że mniej identyfikuje się z Suwerenną Polską, niż Solidarną Polską, którą zakładał. - Jest jeden front, jest PiS - hegemon i jest obecnie Suwerenna. Moje dziecko, Solidarna Polska, skończyła swój byt i jest coś nowego. Od razu mówię, że nawet jeśli będzie jakaś zmiana, to będzie to zmiana pozycji strzeleckich, a nie frontu - stwierdził wówczas poseł. Pytany o polityczną przyszłość, polityk odpowiedział, że "nigdy nie zdradzi Zbigniewa Ziobry". - Jeżeli miałbym jakiekolwiek decyzje podjąć, to najpierw poszedłbym z tym do niego. Ziobro nie może dowiedzieć się o tym z telewizji. Myślę, że w ciągu najbliższych dni się spotkamy - tłumaczył Cymański. W kwietniu głośno było także o decyzji Andrzeja Kobylarza, który wraz z ponad połową z 78 członków z okręgu gdyńsko-słupskiego zrezygnował z członkostwa w partii Solidarna Polska. Powodem ich odejścia miał być brak zrozumienia ze strony posłów Solidarnej Polski oraz powołanie na stanowisko wicewojewody pomorskiego Aleksandra Jankowskiego.