"Miło mi dziś ogłosić państwu, że my na drodze w tej kampanii osiągnęliśmy bardzo ważny próg, bardzo ważny cel - przekroczyliśmy wczorajszego wieczora w naszej obywatelskiej zbiórce próg miliona złotych" - poinformował Hołownia na briefingu prasowym. "W ciągu 16 dni ponad 10 tysięcy obywateli Rzeczpospolitej Polskiej zdecydowało się wyjąć swoje własne pieniądze, które mogliby wydać na cokolwiek innego, i zainwestować je w politykę" - podkreślał. "To jest rzecz dużo bardziej znacząca i dużo bardziej wiążąca i zobowiązująca niż jakikolwiek sondaż" - dodał. "To jest dowód na to, że ludzie naprawdę chcą niezależnego prezydenta, że pokładają nadzieję w tym, że prezydent RP naprawdę może być niezależny" - stwierdził. Hołownia podkreślił, że zbiórka na kampanię się nie zakończyła. "Postawiliśmy sobie kolejny bardzo ambitny cel - 3 miliony złotych do końca marca i wierzę, że te pieniądze zbierzemy" - powiedział. Zebrane dotychczas pieniądze z obywatelskiej zbiórki - poinformował - zostały wydane m.in. na organizację biur, materiały promocyjne, które pomagały przy zbiórce podpisów poparcia dla jego kandydatury. Ogłosił przy tym, że przeszło 100 tys. podpisów już zostało zebranych. Wyraził nadzieję, że w przyszłym tygodniu jego kandydatura zostanie zarejestrowana w Państwowej Komisji Wyborczej. "Rzucam wam dzisiaj wyzwanie" "Moi drodzy, kochani kontrkandydaci z partii politycznych, kandydacie Prawa i Sprawiedliwości, kandydatko Platformy Obywatelskiej, kandydacie PSL, kandydacie Konfederacji, rzucam wam dzisiaj wyzwanie: jeżeli rzeczywiście ta odmieniana przez wszystkie przypadki na waszych ustach dzisiaj niezależność jest wam tak bliska i nie jest tylko retorycznym chwytem, który ma znowu omamić wyborców, to zróbcie kampanię tak jak ja - przekonajcie ludzi, że warto w nią zainwestować, nie bierzcie pieniędzy, tak jak bierzecie, z budżetu państwa przepuszczając przez partyjne konta i za to zrobić kampanię wyborczą, tylko pokażcie, że ludzie potrzebują waszej prezydentury" - zwrócił się Hołownia do swych konkurentów w wyborach. Wezwał ich, by pokazali, że potrafią zmobilizować ludzi, "zerwać ich do działania", sprawić, że znowu będzie im się chciało chcieć. stwierdził, że dzięki takim działaniom polska polityka może być lepsza i bardziej przejrzysta. Hołownia podkreślał, że ruch, który buduje ma uporządkować państwo, aby "wszystko wróciło na miejsce". W tym kontekście wymienił m.in. partie, media i Kościół.