Szymon Hołownia zainicjował akcję "Uwolnić Wybory"
Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia zainicjował w czwartek akcję "Uwolnić Wybory", w której zachęca obywateli, by wysłali wnioski do rządu o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Ma to pozwolić m.in. na przełożenie, zgodnie z konstytucją, terminu wyborów.

Hołownia zainicjował akcję w czwartek podczas konferencji prasowej przed Sejmem. Zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia złoży obywatelski wniosek do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o wprowadzenie w Polsce - zgodnie z konstytucją - stanu klęski żywiołowej, ze względu na epidemię koronawirusa. Do takiego samego działania zachęca wszystkich obywateli, którym "droga jest konstytucja i porządek w państwie".
Formularz stosownego wniosku zamieścił na swojej stronie internetowej holownia2020.pl w zakładce "Uwolnić Wybory".
"Dzisiaj, siedząc w domach, nie możemy wyjść na ulice, z troski o najbliższych nie powinniśmy wychodzić, ale skoro jesteśmy w sieci (internetowej - red.) możemy zabrać głos tak, jak to jest dostępne" - mówił Hołownia. Podkreślił, że wysłanie wniosku pokaże władzy, że wprowadzanie kolejnych obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa nie może być czynione w imieniu obywateli, bo część z tych ograniczeń jest nielegalna. Wymienił zakaz poruszania się na terytorium kraju w oparciu o przepisy "ustawy zakaźnej", a także ograniczenie "wolności i praktyk religijnych".
W jego ocenie takie ograniczenia można wprowadzać "tylko i wyłącznie w oparciu o konstytucję" i zawarte w niej regulacje dotyczące stanów nadzwyczajnych. "My, obywatele, nie chcemy dzisiaj podlegać radosnej twórczości prezesa Rady Ministrów (...). Jeżeli chcemy poznać konkretny plan ograniczenia naszych wolności zapisanych w konstytucji, wiedzieć ile one potrwają, żeby w tym wszystkim był jakiś system i porządek, musi w Polsce wprowadzony zostać stan klęski żywiołowej" - mówił, zachęcając do wysyłania wniosków obywatelskich w tej sprawie.
"Niech premier usłyszy nasz głos"
Hołownia podkreślił, że konstytucja pozwala obywatelom kierować skargi, petycje i wnioski do organów administracji publicznej, a kodeks postępowania administracyjnego pozwala robić to "w celu wzmocnienia praworządności".
"Możemy dać głos i zachęcam do tego, żebyśmy dzisiaj wyraźnie ten głos dali. Złóżmy te wnioski do premiera, niech on usłyszy nasz głos. Niech wreszcie nie będzie to tylko i wyłącznie wymachiwanie pięścią przed telewizorem i komentowanie na Facebooku, że oto kiedy my gasimy pożar naszego domu, oni (władza - red.) kradną nam w tym momencie rodowe srebra - wynoszą to, co mamy najcenniejsze, bo myślą, że jak dadzą nam postojowe na trzy miesiące, to zgodzimy się na to, że ukradną nam dzisiaj demokrację" - mówił kandydat na prezydenta.
Zgodnie z konstytucją wybory prezydenckie zarządza marszałek Sejmu. Jedyną możliwością przełożenia wyborów jest wprowadzenie w Polsce jednego z trzech stanów nadzwyczajnych: stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej.