Prowadzący "Gościa Wydarzeń" Piotr Witwicki zapytał Szymona Hołownię o jego reakcję na ostatnią decyzję Rady Polityki Pieniężnej. W środę RPP przekazała informację o podniesieniu głównej stopy referencyjnej o 75 pkt. bazowych do 1,25 proc. To już kolejna podwyżka stóp procentowych - w październiku Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła je o 0,4 pkt proc. - Pomyślałem sobie, że chyba rzeczywiście zaczyna im się palić pod nogami, szkoda, że tak późno - skomentował Hołownia. - Adam Glapiński przez wiele miesięcy opowiadał niestworzone dyrdymały o tym, że nie grozi nam inflacja, a deflacja, że nie rozumie, o co ten cały krzyk o podnoszeniu stóp - powiedział lider Polska 2050. - Gdy ona (inflacja) zaczęła witać się z gąską na poziomie 7 proc., nagle zaczęto gwałtownie podnosić stopy procentowe, mimo że tydzień temu "to było najgłupsze możliwe działanie" i opowiadano o gaszeniu ognia benzyną - dodał. Szymon Hołownia: "Adam Glapiński zaczyna się miotać" Według Hołowni decyzja o podnoszeniu stóp procentowych została podjęta za późno. - Nieuchronne jest to, że te stopy dalej będą szły w górę, tylko to jest lekarstwo, które zaczyna działać po wielu kwartałach - stwierdził.- Prezes Glapiński zaczyna się miotać, każdy to widzi, ma okres godowy, bo ma zaraz koniec kadencji, więc teraz będzie robił banknoty z wszystkimi postaciami, bił wszystkie monety i będzie robił absolutnie wszystko, by być dalej tym prezesem - powiedział Szymon Hołownia. - Od wielu tygodni mówiliśmy o tym, co dzieje się w Polsce z cenami - powiedział Hołownia. - Za chwilę możemy mieć inflację na poziomie 10 proc., możemy mieć najdroższe święta od lat. Ceny rosną w takim tempie, że opowieści wicepremiera Kowalczyka, że przecież płace rosną bardziej, więc nie ma się czym przejmować można włożyć między bajki - dodał Szymon Hołownia w rozmowie z Piotrem Witwickim. - Jak dołoży się do tego obciążenia Polskiego Ładu i szalejące ceny nośników energii, nadchodząca wiosna może być bardzo gorąca pod każdym względem. Kaczyński też wie, że to jedyny czynnik, który może go realnie wysadzić z siodła - stwierdził lider Polska 2050.