W ten sposób Szymon Hołownia odniósł się do kampanii Rafała Trzaskowskiego. "Preferuję inne standardy, być może dlatego, że jestem nowy w polityce i uważam, że jeśli chcę kogoś namówić do głosowania w niedzielę, to jestem moim obowiązkiem, żeby przedstawić mu wizję, a nie tylko osobę, czy twarz. W tej chwili jestem jednak skoncentrowany na tym, by w Polsce dokonała się zmiana, a nie zacementowanie systemu PiS-PO" - podkreślił Hołownia w rozmowie z "Rzeczpospolitą". "Walczę jak lew, razem z moimi ludźmi, żeby do tej II tury wejść i żeby tych głosów wystarczyło. Bo też wiem, że jeśli do II tury wejdzie Rafał Trzaskowski, toteż wygrana Andrzeja Dudy jest wprost niezwykle prawdopodobna" - powiedział kandydat na prezydenta. W opinii Szymona Hołowni, wynik niedzielnych wyborów jest "bardzo nieprzewidywalny". "Z jednej strony obserwuje olbrzymią mobilizację w naszym elektoracie. Takich rzeczy nie widziałem przez całe sześć miesięcy, to są codziennie spływające sygnały o setkach ludzi, których udało się nam przekonać. Mobilizacja wyborców będzie trwała do ostatniego momentu" - zapewnił niezależny kandydat na prezydenta.