Wtorkowe starcia migrantów z funkcjonariuszami policji, Straży Granicznej i wojska na granicy białoruskiej skomentowała na Twitterze działaczka na rzecz praw człowieka i europosłanka PO Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janiny Ochojskiej. "Użycie armatek wodnych na migrantów, którzy nie mają się gdzie osuszyć, grozi śmiercią z powodu zamarznięcia. Obciąży ona Straż Graniczną i Mariusza Kamińskiego. Tragedia na granicy została wywołana przez Wasze błędy w zarządzaniu tą sytuacją. Ogarnijcie się. Można jeszcze coś zrobić" - napisała Ochojska. O skomentowanie tych słów poproszony został komendant główny policji Jarosław Szymczyk, który był gościem Bogdana Rymanowskiego we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" w Polsat News. - Ciężko zachować spokój, kiedy się słyszy takie słowa - powiedział. - Ale wszyscy ci migranci, którzy byli po drugiej stronie, mieliby nadal suchą odzież, gdyby nie zaczęli rzucać kamieniami w funkcjonariuszy polskich służb i polskich żołnierzy. Z punktu widzenia policjanta nie ma żadnego znaczenia, czy rzuca to chuligan, czy migrant. Jak później lekarz szyje taką ranę, to tak samo boli. Ja nie oczekuję, żeby nas wszyscy kochali, ale elementarny szacunek dla tych, którzy narażają życie, się należy. To żadna odwaga zza klawiatury formułować tego typu oskarżenia. Odwagą jest stanąć naprzeciwko tych ludzi - podsumował komendant główny policji. Janina Ochojska odpowiedziała Słowa Szymczyka nie pozostały bez odpowiedzi. "Nie zna Pan mojego życia więc nie jest Pan w stanie ocenić mojej odwagi lub jej braku. Pozdrawiam" - napisała Janina Ochojska na Twitterze.