Wiceminister napisał, że Europa przeznacza miliardy euro na bezpieczeństwo energetyczne, ale zgoda na drugą magistralę Gazociągu Północnego, która jeszcze bardziej uzależni Unię od dostaw rosyjskiego gazu sprawi, że te wysiłki będą bezskuteczne. Konrad Szymański przekonuje, że Nord Stream 2 pozwoli Gazpromowi na dalsze stosowanie dyskryminacyjnych cen, oraz innych praktyk z naruszeniem zasad konkurencji. "W najgorszym scenariuszu Rosja będzie mogła odciąć od dostaw niektóre kraje" - podkreślił wiceszef MSZ. Dodał, że pilną sprawą dla Unii jest obecnie zatwierdzenie nowelizacji dyrektywy gazowej, która precyzuje, że europejskie reguły muszą mieć zastosowanie dla wszystkich gazociągów, także spoza Unii. "Jeśli nie będziemy w stanie zastosować własnych reguł do Nord Stream2, projektu, który jest szkodliwy dla naszego rynku i Ukrainy, podważona zostanie wiarygodność Unii" - czytamy w artykule. Dużo miejsca wiceminister Szymański poświęcił także Ukrainie i dyskusjom o zapewnieniu tranzytu gazu przez ten kraj po wybudowaniu Nord Stream 2. Napisał, że naiwnością jest wiara w dobrą wolę Rosji i deklaracje Gazpromu o wywiązaniu się ze wszystkich zobowiązań. "Rosja ma niestety długą historię ignorowania własnych deklaracji i zobowiązań, zwłaszcza jeśli chodzi o Ukrainę" - napisał wiceminister dodając, że potwierdziła to anektując Krym i łamiąc międzynarodowe prawo.