Generał Buk może pochwalić się doskonałą opinią, którą zyskał podczas misji w Iraku. Był dowódcą dziewiątej zmiany polskich żołnierzy. Trafił do bazy w Diwaniji i szybko uporał się z partyzantami, którzy ciągle ostrzeliwali polską bazę. Generał Gruszka był za to w Iraku dwukrotnie. Zaczynał w 2004 roku jako dowódca brygady, dwa lata później został dowódcą szóstej zmiany. Nie zebrał jednak dobrych opinii wśród żołnierzy, szczególnie tych, którzy pamiętają powstanie w Karbali. Minister obrony Bogdan Klich zapewnia tymczasem, że "wojny o lampasy" nie będzie.