Szykuje się sporo zmian. Wiemy, jaka będzie pogoda w dniu wyborów
Udając się w weekend do lokalu wyborczego warto porządnie się ubrać. Wszystko wskazuje bowiem na to, że 18 maja pogoda będzie bardzo nieprzyjemna. Spadnie sporo deszczu, a miejscami też deszczu ze śniegiem. Lokalnie zagrzmi i mocno powieje. Temperatury mogą bardzo rozczarować.

W skrócie
- Polacy będą wybierać prezydenta w niedzielę, jednak pogoda w tym dniu nie zapowiada się korzystnie.
- Prognozy IMGW wskazują na znaczne ochłodzenie, deszcz oraz deszcz ze śniegiem na północy i południu Polski.
- Ocieplenie spodziewane jest dopiero w przyszłym tygodniu, a wysokie temperatury będą ograniczone do niektórych regionów Polski.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W niedzielę Polacy wybiorą prezydenta Polski. Lokale wyborcze zostaną otwarte o godz. 7:00 i będzie można z nich korzystać do godz. 21:00. Wiele wskazuje jednak na to, że pogoda nie ułatwi nam zadania i dostarczy tego dnia wielu nieprzyjemnych zjawisk.
Prognoza pogody na 18 maja. Wybory prezydenckie w cieniu deszczu i burz
Pogoda na 18 maja zapowiada się na bardzo wymagającą. Tak przynajmniej wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dzień wyborów prezydenckich w Polsce przypadnie na okres mocnego pogorszenia aury.
Od czwartku zrobi się znacznie chłodniej i w ciągu dnia będzie nie więcej niż kilkanaście stopni Celsjusza. Jednocześnie w wielu miejscach kraju będzie padać deszcz, a na północy i południu również deszcz ze śniegiem. Lokalnie nadciągną też burze. W górach napada więcej śniegu.
Kolejne dni nie przyniosą poprawy. Pierwsza połowa maja okazała się znacznie chłodniejsza od średniej wieloletniej - zwraca uwagę IMGW. Według ekspertów Instytutu "najbliższe dni nie zmienią tej sytuacji, będzie zimno, mokro i wietrznie":
Właśnie takich warunków trzeba oczekiwać w niedzielę, czyli w dniu wyborów. Według prognoz IMGW 18 maja będzie pochmurnym dniem, z przelotnymi opadami w wielu miejscach. Najsilniej popada na północnym wschodzie. Na Podhalu spadnie również deszcz ze śniegiem, a wysoko w górach sam śnieg. Lokalnie możliwe burze z opadami krupy śnieżnej.

Niedziela wyborcza będzie chłodna, szczególnie na Podhalu, gdzie w ciągu dnia można liczyć na maksymalnie około 6 stopni Celsjusza. Na północy tylko trochę cieplej: 9 stopni. W centrum termometry pokażą około 13 st. C, a najcieplej będzie na zachodzie: do 15 stopni.
Nad morzem i w trakcie burz będzie wietrznie. Porywy w tych miejscach mogą osiągać do 55-60 km/h.
Wiele wskazuje na to, że pogoda w dzień wyborów nie będzie nam sprzyjać. Na większą poprawę będziemy musieli poczekać do początku przyszłego tygodnia.
Kiedy ocieplenie? Szybko się nie poprawi
Najnowsze prognozy IMGW wskazują, że temperatury przekraczające 20 stopni Celsjusza pojawią się ponownie w okolicach przyszłego wtorku i środy. Nie będzie to jednak znaczne ocieplenie. Początkowo ograniczy się do zachodnich krańców Polski i lokalnie do Kujaw, gdzie może być 20-21 st. C. W reszcie kraju we wtorek będzie kilkanaście stopni.

Znacznie lepiej powinno być w środę, kiedy to dwudziestostopniowe temperatury zanotujemy w zdecydowanej większości Polski.
To ocieplenie może jednak nie potrwać zbyt długo, ponieważ kolejne dni znowu będą chłodniejsze. Na północnym wschodzie znów na termometrach zobaczymy nie więcej niż 10-11 stopni Celsjusza, a w pozostałych rejonach będzie tylko o kilka stopni więcej.
----