Zastąpił posła Jana Bestrego, który w październiku - według RLN - z własnej inicjatywy został zawieszony jako szef klubu po tym, gdy zarzucono mu molestowanie nieletnich w latach 80. Po zawieszeniu Bestrego tymczasowym szefem kluby był pos. Józef Cepil. O wyborze Szygi na nowego przewodniczącego RLN poinformował jego asystent, Krzysztof Masny. 15-osobowy klub wybrał nowego przewodniczącego w środę wieczorem. - Wybór pos. Szygi na stanowisko przewodniczącego ma w założeniu zmienić charakter klubu, który dotąd postrzegany był jako zlepek ludowców i narodowców. Klub ma stać się nowoczesną formacją otwartą na wszystkie nielewicowe kierunki polityczne - powiedział Masny. Jak powiedział nowy przewodniczący RLN, jego ugrupowanie będzie chciało wykorzystać moment "przewartościowania sił na arenie politycznej po wyborach" i umocnić swoją pozycję poprzez przekształcenie - w dłuższej perspektywie czasu - w partię. - Każdy z posłów tworzących nasz klub ma swoje zaplecze w terenie. Na tej podstawie będziemy budować nowe struktury - wyjaśnił Szyga. Dodał, że w najbliższym czasie jego ugrupowanie zamierza silnie forsować zmianę prawa dotyczącego nabywania przez lokatorów mieszkań spółdzielczych. - Dotychczasowe rozwiązania prawne w tej materii to relikt poprzedniej epoki. W najbliższej przyszłości będziemy też zmodernizować kilka spraw w rolnictwie - zapowiedział Szyga. Poseł Szyga wszedł do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej, choć jeszcze przed wyborami PO wycofała dla niego poparcie, gdy wyszło na jaw, że był on skazany na karę grzywny za zniesławiające władze Siemianowic Śląskich artykuły, publikowane na łamach lokalnej gazety. Szyga nie poinformował władz PO o ciążącym na nim wyroku. Było już jednak za późno, aby formalnie usunąć Szygę z listy wyborczej. Szyga uważa natomiast, że prawdziwym powodem jego odsunięcia były "rozgrywki personalne w strukturach śląskiej Platformy". W Sejmie Szyga, który jest także prezesem Związku Górnośląskiego, funkcjonował jako poseł niezależny, a we wrześniu tego roku zaczął współtworzyć klub Ruchu Ludowo-Narodowego. Ruch ten tworzą przede wszystkim byli posłowie Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. 17 października PiS podpisało porozumienie z klubem RLN, w którym oba ugrupowania "wyrażają wolę współpracy zarówno w parlamencie, jak i w terenie". Daje to koalicji PiS większość sejmową. Liderem ruchu był początkowo b. poseł Samoobrony, Jan Bestry. W październiku "Super Express" napisał, że w latach 80. stracił on pracę w szkole, w której był nauczycielem zajęć praktyczno- technicznych, za molestowanie nieletnich dziewcząt. Bestry uznał te zarzuty za bezpodstawne i nieprawdziwe i złożył pozew o zniesławienie przeciwko gazecie. Również "SE" zapowiedział złożenie pozwu do sądu przeciwko posłowi RLN. Zastępca redaktora naczelnego Super Expressu, Jerzy Sułowski powiedział, że przygotowano już dwa pozwy - redakcji oraz dziennikarza Jacka Harłukowicza - które zostaną złożone w sądzie w piątek lub w poniedziałek. "Fakty" TVN podały, że w czerwcu 1983 r. Bestry, pracujący wówczas jako konduktor, został skazany na rok i sześć miesięcy więzienia, w zawieszeniu na trzy lata, za "spowodowanie naruszenia czynności narządów ciała".