Podkreśliła, że nie chodzi tu o debatę polityka z politykiem, ale o to by wyborcy mogli poznać poglądy obu kandydatów. - To jest niestety wyraz lekceważenia Polaków, arogancji władzy i niezrozumienia swojej misji - uważa Beata Szydło. Wiceprezes PiS nie obawia się, że z racji większego estradowego doświadczenia Paweł Kukiz mógłby skraść show także Andrzejowi Dudzie. Powiedziała, że nie traktuje propozycji Pawła Kukiza jako próby lansowania własnej osoby. Według propozycji Pawła Kukiza, obaj kandydaci do urzędu prezydenckiego mieliby się spotkać w Lubinie. Dyskusję miałby poprowadzić sam muzyk, który wezwał na Facebooku, by Bronisław Komorowski i Andrzej Duda spotkali się z wyborcami, których głosy chcą pozyskać.