Odnosząc się przed rozpoczęciem sejmowej debaty nad złożonym przez Platformę wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla jej rządu Szydło oceniła, iż jest on "po prostu stekiem kłamstw, oszczerstw wobec polskiego rządu". "Jest wnioskiem, który nie tylko obraża inteligencję Polaków, ale też zabiera po prostu czas Wysokiej Izbie, bo wydaje mi się, że w tej chwili jest dużo więcej ważnych spraw, którymi powinniśmy się zajmować, niż dyskutowanie na temat takich kłamliwych oszczerstw" - mówiła szefowa rządu. Zauważyła jednocześnie, nawiązując do listopadowej debaty w PE nad sytuacją w Polsce w zakresie rządów prawa, że wniosek złożony został przez grupę polityczną, "z której wywodzą się posłowie, którzy w europarlamencie głosowali przeciwko Polsce". W odpowiedzi na słowa premier posłowie z ław opozycji rozległo się skandowanie: "Do dymisji!". "Jesteśmy rządem reprezentującym zwykłych Polaków, nie jesteśmy rządem elit. Koncentrujemy się na tym, aby każdy obywatel miał poczucie godnego życia i prawa decydowania o sobie" - mówiła premier. "Donald Tusk występuje przeciwko swojej ojczyźnie; nie mogłam podnieść ręki za kimś, kto szkodzi Polsce" - zwróciła się do opozycji."Za bzdury i kłamstwa, które są we wniosku o wotum nieufności, Platforma powinna przeprosić Polaków; jestem taką samą obywatelką jak miliony Polaków, nie stoi za mną żaden układ" - mówiła. "Te słowa was bolą" Polska jest warta tego, żeby rządzili nią ludzie, którzy przede wszystkim dostrzegają jej interes i interes Polaków - powiedziała w czwartek w Sejmie premier Beata Szydło. Premier zwracając się do polityków opozycji pytała dlaczego przez lata pozwalali na to, żeby pieniądze, które powinny były wpływać do budżetu były wyprowadzane poza budżet. "Dlaczego przerwaliście reformę którą w 2005 roku rozpoczął rząd PiS, rząd Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą administracji skarbowej tak, żeby skończyć z oszustwami skarbowymi. Wy to przerwaliście - oświadczyła Szydło. Premier pytała również dlaczego opozycja zgadzała się na to, żeby Polska była poniżana i wykorzystywana na arenie międzynarodowej. "Ja wiem, że te słowa was bolą. Natomiast Polska jest warta tego, żeby rządzili nią ludzie, którzy przede wszystkim dostrzegają jej interes i interes Polaków" - podkreśliła premier. "Polacy są mądrzejsi" Wniosek PO o wotum nieufności służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie - oceniła w czwartek w Sejmie premier Beata Szydło. "Polacy mają prawo do tego, żeby, również w instytucjach międzynarodowych, reprezentowali ich ludzie, którzy kochają ich ojczyznę i dbają o ich interesy. Polacy mają do tego prawo" - powiedziała szefowa rządu. W jej ocenie wniosek o wotum nieufności złożony przez PO "służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie". "Ale Polacy są mądrzejsi i obywatele nas wybrali, obywatele wskazali, jaki program ma być realizowany" - oświadczyła premier. Podczas przemówienia Szydło posłowie opozycja krzyczeli "do dymisji". Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS) przeprosił premier Szydło za okrzyki i zachowanie polityków opozycji. "Dziękuję panie marszałku, ale proszę mnie nie przepraszać. Nie trzeba mnie przepraszać, ponieważ to, co państwo tu wykrzykują nie jest w stanie mnie obrazić" - odpowiedziała premier. "Nie jesteśmy rządem elit" Rząd PiS jest rządem wszystkich Polaków, a nie rządem elit; wiem, że opozycję to boli - powiedziała w czwartek w Sejmie premier Beata Szydło. Jak dodała, wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności wobec jej gabinetu jest "stekiem kłamstw". "My jesteśmy rządem reprezentującym zwykłych Polaków, nie jesteśmy rządem elit" - oświadczyła premier. "Wiem, że to boli" - dodała. Oceniła, że wniosek PO jest "stekiem kłamstw". "Jest oparty tylko i wyłącznie na założeniu, że warto destabilizować, warto prowadzić gierki polityczne i warto cały czas mieszać w polskim kotle po to, żeby inni się na tym żywili" - mówiła szefowa rządu. Premier zaznaczyła, że opozycja "wywołuje awantury w kraju i zagranicą". "To wasz sposób na to, aby łamać demokratyczne prawo obywateli do tego, by reprezentował ich rząd wybrany w demokratycznych wyborach" - oświadczyła. Zdaniem Beaty Szydło, Polska jest krajem bezpiecznym i ma obecnie historyczną szansę by się szybko rozwijać i "konkurować z najlepszymi". "Przez dwa lata udało nam się doprowadzić do tego, że każdy obywatel ma poczucie że jest tutaj, w Polsce, we własnym domu" - podkreśliła. "Tusk występuje przeciwko swojej ojczyźnie" Dzisiaj w Brukseli nie klękamy na kolana, nie przyjmujemy z pokorą tego, czego chcą inni - powiedziała w w Sejmie premier Szydło. Dodała, że jest dumna z postawy swojego rządu także w głosowaniu w sprawie przedłużenia kadencji przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Premier, która zabrała głos przed rozpoczęciem debaty nad złożonym przez PO wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla jej rządu, podkreśliła, że jej gabinet "przede wszystkim koncentruje się na tym, aby każdy obywatel w Polsce miał poczucie tego, że ma godne życie, że ma prawo do decydowania o sobie i wie doskonale, że sprawy w Polsce są w rękach ludzi uczciwych". Przeciwstawiając opisany przed siebie charakter swojej ekipy rządom poprzedników pytała zgromadzonych na sali sejmowej posłów opozycji, czy ma im przypomnieć afery poprzednich lat. Szefowa rządu wymieniła w tym kontekście sprawę Amber Gold oraz tzw. aferę hazardową. Zarzuciła im także, że "donoszą" na Polskę. "Daliśmy ludziom poczucie godności. Dbamy o polskie rodziny, dbamy o bezpieczeństwo Polski. Dzisiaj w Brukseli nie klękamy na kolana, nie przyjmujemy z pokorą tego, czego chcą inni" - mówiła Szydło. Odpowiadając na okrzyki posłów opozycji, nawiązujących do głosowania w sprawie przedłużenia kadencji Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej, w którym Polska jako jedyna opowiedziała się przeciw Tuskowi, szefowa rządu powiedziała, że jest dumna z tego głosowania, ponieważ "tak powinien zachować się polski premier". "Nie można podnosić ręki za kimś, kto szkodzi Polsce" - przekonywała. "Nie trzeba było dużo czasu, żeby okazało się, że racja jest po mojej stronie; proszę zobaczyć i proszę przeczytać to, co wypisuje na Twitterze przewodniczący Donald Tusk, on występuje przeciwko swojej ojczyźnie - nigdy się na to nie zgodzę" - dodała Szydło. Rząd PiS "przywrócił Polakom godność" Rząd PiS przywrócił Polakom godność, wiarę w swoje państwo, w to, że można rządzić uczciwie, sprawiedliwie i że może być w kraju po prostu dobrze - powiedziała w czwartek w Sejmie premier Beata Szydło. Szefowa rządu mówiła w Sejmie, że w ciągu dwóch lat sprawowania władzy przez Zjednoczoną Prawicę, rząd PiS "przywrócił Polakom godność, przywrócił im wiarę w swoje państwo, przywrócił wiarę w to, że można rządzić uczciwie, sprawiedliwie i że może być w ich kraju po prostu dobrze". "I to was boli" - zwróciła się do posłów PO. Oceniła, że we wniosku PO o wotum nieufności dla jej gabinetu znalazły się "bzdury i kłamstwa". "Za to powinniście przeprosić nie nas, tylko Polaków" - stwierdziła Szydło. "Powinniśmy wziąć odpowiedzialność za to, co dzieje się w Polsce, bo po to nas wybrali nasi wyborcy. Państwo, ja, wszyscy, mamy ten sam mandat - on nie różni się niczym - dany nam od obywateli, po to, żeby im służyć. Jeżeli chcemy wywiązać się wobec nich z tego zobowiązania, to powinniście przestać wreszcie szkodzić, działać na szkodę Polski. Zacznijcie zajmować się tym, czego od nas Polacy oczekują. Zacznijmy razem działać i pracować na rzecz naszej ojczyzny, naszych obywateli, bo ludzie tego oczekują" - podkreśliła premier. Szefowa rządu wskazała również, że jest "dokładnie taka sama jak miliony Polaków". "Jestem taką samą obywatelką, jak miliony Polaków. Nie stoi za mną żaden układ, a wy uważacie, że jeśli ktoś rządzi, to musi zawsze za nim stać jakiś układ" - zwróciła się do posłów PO. "Musimy pilnować Polski" Musimy wspólnie obronić Polskę przed tymi, którzy chcą, żeby stała się poddańcza; przed tymi, którzy chcą ją wykorzystać, którzy uważają, że tutaj, nad Wisłą ma być tylko i wyłącznie teren, w którym można robić biznesy, a potem sobie wyjeżdżać - powiedziała premier Szydło. "Kiedy byłam W Strasburgu w czasie debaty i broniłam honoru Polski, widziałam doskonale, jak zdziwieni byli europosłowie z innych krajów, kiedy europosłowie z Polski atakują swoją ojczyznę. To jest niebywałe, a wy to robicie" - mówiła Szydło zwracając się do posłów PO. "Za co mnie chcecie państwo odwołać? Za to, że Polacy dzisiaj godnie żyją? To was boli?" - pytała premier nawiązując do wniosku Platformy o konstruktywne wotum nieufności wobec jej rządu. "Możecie być pewni, doprowadzimy do końca ten program, te zobowiązania, które PiS złożyło Polakom. Na to zasługują obywatele, wbrew wam. Nie reprezentujemy żadnych interesów; żadnego lobby. Jedyny interes, jaki reprezentujemy, to interes naszych obywateli, naszej ojczyzny" - oświadczyła Szydło. Premier podkreśliła, że Polacy oczekują, by opozycja pracowała dla nich, a nie dla własnych interesów. "Musimy wspólnie obronić Polskę przed tymi, którzy chcą, żeby stała się poddańcza; przed tymi, którzy chcą ją wykorzystać, którzy uważają, że tutaj, nad Wisłą ma być tylko i wyłącznie teren, w którym można robić biznesy, a potem sobie wyjeżdżać. Tak nie będzie" - powiedziała. Beata Szydło podczas wystąpienia w Sejmie podkreśliła też, że Polska ma ogromną rolę do spełnienia w Europie. "Ja słyszę w wielu miejscach kiedy ludzie mówią, że marzą o tym, by mieć taki kraj jak Polska, gdzie jest bezpiecznie, gdzie szanuje się rodzinę. Ja wiem, że was to boli" - mówiła zwracając się do polityków opozycji. "I to jest ten moment nie dajmy sobie tego odebrać. Musimy pilnować Polski"- zaznaczyła Szydło.