Według kandydatki PiS na fotel premiera, nadszedł czas na podjęcie niezbędnych decyzji w sprawie napływającej do Europy fali uchodźców. "Trzeba tutaj naprawdę dużo rozwagi. Bo mam wrażenie, że do tej pory nie podejmowano tych decyzji, które miałyby rozwiązać problem, tylko próbowano działać na takiej zasadzie, że kiedy już jest problem, to szukamy gwałtownie jakichś rozwiązań. Tu są potrzebne rozwiązania systemowe" - zauważyła.Dziennikarze pytali Szydło o nieobecność na listach wyborczych PiS rzecznika sztabu partii Marcina Mastalerka. Wiceprezes zaznaczyła, że Mastalerek "jest, pozostaje i będzie jednym z jej najważniejszych współpracowników". "Sama wypowiedź pana posła Mastalerka co do tej sytuacji jest najlepszym komentarzem. Podtrzymuję to, co powiedział i chcę pozostać w tej samej retoryce: dzisiaj najważniejsze są sprawy Polaków, a nie to, kto jest na liście" - podkreśliła Szydło. Wiceszefowa Prawa i Sprawiedliwości odniosła się również do podróży prezydenta Andrzeja Dudy do Niemiec. Uznała, że wizyta w Berlinie miała bardzo dobry klimat, bardzo dobre recenzje, bardzo dobre opinie. "I myślę, że to jest też dowód na to, i pokazanie, że nie trzeba straszyć Polaków i nie trzeba budować takiego napięcia, że politycy polscy nie będą reprezentowali interesów Polaków i Polski i nie będą słuchani. Bo pan prezydent bardzo mocno podkreśla interes Polski i Polaków, i jak państwo widzicie był słuchany w Niemczech". Beata Szydło od piątku odwiedza woj. zachodniopomorskie. W sobotni poranek w kołobrzeskim porcie pasażerskim spotkała się z mieszkańcami miasta i wypoczywającymi w kurorcie wczasowiczami. Podkreślając rolę gospodarki morskiej dla państwa, mówiła m.in., że PiS chce, by ten sektor gospodarki odgrywał znaczącą rolę w rozwoju Polski. "Polskę stać na to, by były tu stocznie, w których buduje się statki. To się da zrobić" - przekonywała. Podkreśliła, że dumą Polski jest biało-czerwona bandera i powtórzyła, że jej ugrupowanie chce, by polskie statki ponownie pływały pod polską banderą. Komentując wcześniejsze próby prywatyzacji kołobrzeskiego armatora, Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, które zostały przerwane przez resort skarbu w czerwcu br., podkreśliła, że spółka powinna zostać własnością państwa. Obiecała również, że pod rządami PiS będzie prowadzona polityka wspierania polskiego rybołówstwa. Jak mówiła, polskie kutry nie mają równych szans z kutrami innych państw unijnych. Zapewniła, że czynione będą starania o fundusze unijne dla rozwoju rybołówstwa w Polsce. Po wizycie w Koszalinie Szydło udała się do w zagrożonej likwidacją, z powodu dużego zadłużenia, gminy Ostrowice. W niedzielę wiceszefowa PiS weźmie udział w obchodach 35. rocznicy podpisania w Szczecinie Porozumień Sierpniowych. Tego dnia odwiedzi też Świnoujście.