W projekcie dezyderatu w tej sprawie posłowie zaznaczają, że Szumilas swoją decyzją łamie konkordat, powoduje zamęt w samorządach i wśród katechetów oraz dyskryminuje religię w stosunku do innych przedmiotów. Domagają się przywrócenia zajęć z religii do ramowego planu nauczania, a tym samym utrzymania dotychczasowych zasad organizowania i finansowania nauki religii w szkołach. Problem będzie omawiany na najbliższym posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. "Generalnie sprawa dotyczy sposobu finansowania lekcji religii w szkołach. Uważamy, że musi być to robione w oparciu o budżet państwa, a nie samorządowy" - mówi Marzena Wróbel (SP). Jako że na posiedzeniu komisji powinien być obecny przedstawiciel rządu, posłanka przewiduje, że dyskusja może być gorąca. "Szefowa resortu twierdzi bowiem, że nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o system finansowania lekcji religii. My natomiast uważamy, że doszło do poważnych zmian, ponieważ przy zaproponowanych przez ministerstwo rozporządzeniach ciężar utrzymania lekcji religii ma spoczywać na samorządach" - zauważa przedstawicielka Solidarnej Polski w komisji edukacji.