Prokuratura zarzuciła sztygarowi, że jako osoba odpowiedzialna za bhp nie dopełnił swych obowiązków, dopuszczając do prowadzenia prac niezgodnie z górniczą technologią i nie nadzorując prowadzonych robót stale i bezpośrednio, jak nakazują przepisy. Sztygar miał też niezgodnie z przepisami przedłużyć czas pracy górników. W ten sposób - uznała prokuratura - sztygar naraził trzech pracowników na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, w wyniku czego nieumyślnie doprowadził do śmierci jednego z górników. Do wypadku doszło w nocy z 6 na 7 sierpnia 2013 roku, na poziomie 830 metrów, gdy trzech górników wykonywało w wyrobisku tymczasową obudowę i sztuczny strop, zabezpieczające przed opadaniem skał. Jeden z nich został przysypany bryłami kamienia, które odpadły od stropu. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy, zmarł na miejscu. Według ustaleń śledztwa Dariusz K. dopuścił do prowadzenia tych prac niezgodnie z technologią górniczą. W pewnym momencie opuścił też rejon prowadzonych prac, choć powinny one być prowadzone pod jest stałym i bezpośrednim nadzorem. Prokuratura ustaliła też, że górnicy pracowali w tym miejscu już zbyt długo. Ponieważ panująca w wyrobisku temperatura przekraczała 28 stopni Celsjusza, czas ich pracy nie mógł przekraczać 6 godzin. Dariusz K. nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu Zdroju.